Miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego w Bydgoszczy

Kilkanaście dni temu spółka CIECH złożyła w inowrocławskim ratuszu wniosek o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy instalacji do termicznego przekształcania odpadów przy ul. Fabrycznej 4.
- Dokumenty zostały przeanalizowane. Po zakończeniu tych prac, prezydent Inowrocławia, chcąc zachować transparentność, na podstawie obowiązującego prawa, podjął decyzję o wystąpieniu do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, z wnioskiem o wyłączenie go i pracowników Urzędu Miasta Inowrocławia z prowadzenia postępowania oraz wyznaczenie innego organu dla podejmowania decyzji w tej sprawie - informuje Adriana Szymanowska, naczelnik wydziału komunikacji społecznej inowrocławskiego ratusza.
Przedstawicielka Urzędu Miasta przypomina, że zgodnie z obowiązującym prawem, obszar objęty postępowaniem, to nie tylko teren inwestora, na którym planowana jest inwestycja, ale także działki, na które będzie oddziaływać przedsięwzięcie. W tym obszarze, miasto Inowrocław jest właścicielem kilku działek, wobec czego staje się jedną ze stron postępowania. W związku z tym, budzi wątpliwości prowadzenie przez organ administracji publicznej postępowania administracyjnego i wydanie decyzji administracyjnej w przypadku, gdy jest się jednocześnie stroną tego postępowania.
- Decyzja prezydenta o wystąpieniu do SKO, podyktowana jest chęcią uczciwego, transparentnego i niebudzącego żadnych wątpliwości prowadzenia sprawy, która zmierza do wydania decyzji środowiskowej. Nie zmienia to w żaden sposób wyrażanych do tej pory opinii prezydenta o wspomnianej inwestycji i zawartych w liście intencyjnym zapisów - dodaje Adriana Szymanowska.
Były zastępca prezydenta Inowrocławia komentuje
Głos w sprawie zabiera Ireneusz Stachowiak, były zastępca prezydenta Inowrocławia, zaangażowany w działania przeciw budowie spalarni.
„_My, mieszkańcy, odnieśliśmy pierwszy sukces w sprawie zablokowania budowy spalarni odpadów w naszym uzdrowiskowym mieście. Postanowienie prezydenta o wyłączeniu się z postępowania (...) możemy przyjąć z satysfakcją, ponieważ włodarz w swoim komunikacie przyznaje, że to zadanie wykracza swoim oddziaływaniem poza teren inwestora. Prezydent Inowrocławia wielokrotnie wydawał decyzje środowiskowe na terenach sąsiadujących z gruntami miejskimi, więc ta decyzja jest co najmniej zastanawiająca_” - napisał w mailu do naszej redakcji Ireneusz Stachowiak.
Były zastępca prezydenta Inowrocławia zauważył, że przed walczącymi przeciwko budowie spalarni jest jeszcze długa droga. Wyraził nadzieję, że sprawę poprowadzi faktycznie niezależny, inny organ samorządowy.
„Jestem przekonany, że ta inwestycja jest niezgodna z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Wierzę, że największa w Polsce spalarnia odpadów w naszym pięknym uzdrowiskowym mieście nigdy nie powstanie” - napisał Stachowiak.
Korzystając z komunikacji miejskiej...
- Inowrocław. Tak było podczas Miejskiej Drogi Krzyżowej
- Wzorowy tatuś. Kradł w sklepie alkohol mają w wózku półtoraroczne dziecko
- Pod Urzędem Gminy Inowrocław odbył się XV Festyn Wielkanocny
- W koszarach w Inowrocławiu Terytorialsi oddawali krew
- Kruszwica. Tak było podczas "Rajdu primaaprilisowego" z KTR "Goplanie"
- Inowrocław. W III LO przyznano Władysławy - nagrody za działalność proekologiczną