We wspomnianym artykule poruszaliśmy problem, z którym zetknął się Eugeniusz Oleszek. Przypomnijmy, że mężczyzna trafił do przychodni z bólem brzucha. Twierdzi, że porady udzielono mu dopiero po błaganiach córki. Problem był też z rejestracją wizyty kontrolnej, bowiem zgodnie z relacją córki pana Eugeniusza, rejestratorka początkowo odmówiła rejestracji na kolejny dzień.
Więcej o wizycie pana Eugeniusza w przychodni przeczytać możesz Tutaj
Pacjenci nie szczędzą krytyki
Joanna Marcińska-Prytuła, dyrektor Przychodni Jedynka w Grudziądzu, która poprosiliśmy wówczas o komentarz podkreślała, że w „Jedynce” rejestrować można się z wyprzedzeniem, a jedynie w okresie wzmożonych zachorowań przychodnia prowadzi rejestrację na dzień bieżący.
- To nieprawda! Ilekroć dzwonię, nie mogę zarejestrować się na kolejny dzień. Żeby dostać się do lekarza muszę albo odstać kilka godzin w kolejce, albo próbować szczęścia przez telefon - burzy się jeden z naszych Czytelników.
Cierpkich słów o rejestracji do przychodni nie szczędzą też internauci na forum oraz facebookowym profilu „Pomorskiej”.
- Mnie ostatnio z synem, który miał gorączkę 39,6 też nie chcieli przyjąć z powodu braku miejsc. Oczywiście poprosiłam o pisemną odmowę przyjęcia syna do lekarza i od razu miejsce się znalazło - pisze pani Magdalena w komentarzu pod naszym artykułem.
- Na Klasztornej to nic nowego. Tam nigdy nie ma miejsca. Zadzwonisz o 7.40 i brak miejsc - komentuje pani Anika.
- Mnie też w przychodni nie chcieli przyjąć z gorączką 39 stopni. Poprosiłam o odmowę na piśmie, oczywiście nie dostałam, ale zostałam przyjęta przez lekarza - pisze pani Magdalena.
- Jestem emerytowanym pracownikiem służby zdrowia, ale to co się teraz wyrabia woła o pomstę do nieba - komentuje pani Hanna.
Do „Jedynki” i Tivoli-Med tylko na bieżąco
Pokusiliśmy się o dziennikarską prowokację. Zadzwoniliśmy do grudziądzkich przychodni. Podając się za pacjenta, próbowaliśmy już w piątek zarejestrować się do lekarza na wtorek.
Zaczęliśmy od „Jedynki”, aby zweryfikować sygnały, które docierają do nas od Czytelników. Usłyszeliśmy odpowiedź: - Proszę dzwonić we wtorek, bo rejestracja jest bieżąca.
Podobne słowa usłyszeliśmy w telefonicznej rejestracji Tivoli-Med.
W innych przychodniach nie było problemu z rejestracją na dni kolejne.
- Pacjent, dzwoniąc do rejestracji może poprosić o telefoniczną konsultację z lekarzem, który na podstawie rozmowy określi, czy jest potrzebna pilna pomoc, czy poradę można umówić na kolejne dni. Wówczas rejestratorka powinna zarejestrować pacjenta zgodnie z zaleceniem lekarza - podkreśla Barbara Nawrocka, rzecznik prasowy Kujawsko-Pomorskiego oddziału NFZ.
Bartłomiej Chmielowiec, rzecznik praw pacjenta, którego poprosiliśmy o komentarz, kiedy interweniowaliśmy w sprawie pana Eugeniusza tłumaczył:
- Przychodnia powinna zapewnić bieżącą rejestrację pacjentów, a w sytuacji gdy nie zachodzi potrzeba udzielenia pomocy w dniu zgłoszenia, ustalić termin wizyty w porozumieniu pacjentem. Ograniczenie rejestrowania pacjentów wyłącznie do dnia bieżącego jest niezgodne z przepisami prawa.
Flash Info odcinek 4 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.