W tym tygodniu zakończono proces czterech młodych mieszkańców Tucholi i okolic, którzy w nocy z 13 na 14 maja 2006 roku zakradli się do parafii w Żalnie, udusili proboszcza i okradli jego mieszkanie. Po roku gorączkowych poszukiwań policjanci wytypowali czterech podejrzanych - Patryka L., Rafała S., Marcina M. i Michała G., byłego ministranta. Ten ostatni był logistykiem zbrodni - znał rozkład domu księdza, wiedział, że można do plebanii dostać się przez klapę w piwnicy. Podczas napadu stał na czatach. Prokurator zażądał dla niego 8 lat pozbawienia wolności. Reszta, zdaniem oskarżyciela, powinna trafić za kraty na 25 lat. Wnioskowano także o pozbawienie ich na 10 lat praw obywatelskich.
Obrońcy poprosili o łagodniejszy wymiar kary. Ich zdaniem bandyci nie przewidywali, że dojdzie do zabójstwa. A Patryk L., który twierdzi, że to on udusił kapłana, po raz kolejny o tym przypomniał. Adwokat Michała G. zaproponował, żeby jego klient odpowiedział jedynie za kradzież z włamaniem. Wyrok w środę.