Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Procesy do powtórki. Reforma sądów grozi chaosem

(mc)
likwidacja 79 sądów rejonowych w całej Polsce wymusi przeprowadzenie nieukończonych procesów po raz drugi
likwidacja 79 sądów rejonowych w całej Polsce wymusi przeprowadzenie nieukończonych procesów po raz drugi Małgorzata Osip
- Polskie prawo nie dopuszcza możliwości przenoszenia spraw z jednego sądu do drugiego w trakcie procesu - zaznacza Jarosław Opasiński, prezes Sądu Rejonowego w Mogilnie. A to oznacza, że w przyszłym roku w naszym regionie trzeba będzie powtórzyć nawet kilka tysięcy procesów.

W Sądzie Rejonowym w Wąbrzeźnie (który w myśl reformy Jarosława Gowina od przyszłego roku ma zostać zlikwidowany) trwa 1278 procesów. To tylko sprawy z trzech wydziałów: karnego, cywilnego i rodzinnego.

- Nie możemy w żaden sposób zagwarantować, że te postępowania zakończą się przed pierwszym stycznia - mówi Krzysztof Twarogowski, prezes wąbrzeskiego SR. - Trudno powiedzieć, czy na koniec grudnia bilans rozpoczętych spraw będzie mniejszy, czy jeszcze ich przybędzie.

A to istotne, bo - jeśli wierzyć ekspertom ze stowarzyszenia sędziów Iustitia - wiele wskazuje na to, że likwidacja 79 sądów rejonowych w całej Polsce wymusi przeprowadzenie nieukończonych procesów po raz drugi.

Przeczytaj również: 79 sądów rejonowych w Polsce zostanie połączonych z większymi; w naszym regionie też

Wbrew konstytucji?

- To nie podlega żadnej wątpliwości, że z chwilą przeniesienia trwających procesów do innych, większych sądów, te postępowania będzie trzeba powtórzyć - twierdzi Maciej Strączyński, prezes stowarzyszenia Iustitia w wypowiedzi dla Rzeczpospolitej. - Ustawodawca po prostu nie przewiduje takiej możliwości, by jeden sąd rozpoczął proces, a inny go zakończył. To konstytucyjnie niewykonalne.

Nowe sygnatury i numery

Takiego wariantu obawiają się również szefowie ośmiu małych sądów rejonowych na Kujawach i Pomorzu. Od pierwszego stycznia przyszłego roku z mapy mają zniknąć sądy w Mogilnie, Golubiu-Dobrzyniu, Tucholi, Rypinie, Wąbrzeźnie, Radziejowie, Nakle i w Żninie.

Zobacz także: Prezesi sądów wytypowanych do "likwidacji": - Pomysły ministra sprawiedliwości to pomyłka!

- Rozpatrywanie spraw po raz kolejny w nowym sądzie oznacza ponowne przesłuchania świadków i stron, rozpatrywanie wniosków dowodowych - wylicza Jarosław Opaczyński, prezes Sądu Rejonowego w Mogilnie. - Do tego dochodzi jeszcze wysłanie pism informujących osoby zainteresowane sprawą, że odbywa się ona już nie w tym, a w innym mieście.

Lawina spraw

- Obecnie w naszym sądzie jest w toku około 500 postępowań - mówi Katarzyna Więckowska, prezes SR w Rypinie. - Można oczekiwać, że pod koniec roku wpłyną do nas nowe akty oskarżenia. To jest regułą, że zawsze pod koniec grudnia prokuratorzy starają się skierować do sądów jak najwięcej spraw.

Sędzia Krzysztof Twarogowski mówi wprost: - Prawdopodobnie większość grudnia spędzimy na porządkowaniu spraw organizacyjnych, zamiast skupić uwagę na prowadzeniu procesów.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska