https://pomorska.pl
reklama

Producenci Pendolino nie zostawią nam podatków, a Pesa musi w Niemczech

agad, Agnieszka Domka-Rybka [email protected]
Tak wygląda Pendolino. Ma przyjechać do Polski w sierpniu. Pasażerów zabierze w pierwszą podróż na przełomie 2013 i 2014 roku.
Tak wygląda Pendolino. Ma przyjechać do Polski w sierpniu. Pasażerów zabierze w pierwszą podróż na przełomie 2013 i 2014 roku. Intercity
Rząd ściąga haracz od polskich firm, a robi zakupy u obcych i nic z tego nie ma - oburzają się nasi producenci.

Dziwią się, że PKP Intercity wydaje na włosko-francuski pociąg aż 2,7 mld zł.

Na pewno nie pojedzie z tak kosmiczną prędkością, jak deklaruje, po naszych torach - uważają w Pesie, gdzie produkuje się pociągi i tramwaje. - Ten drogocenny pojazd nie zarobi na siebie, zresztą tak samo, jak Dreamliner i Stadion Narodowy w Warszawie - twierdzą w Solbusie, skąd na rynek wyjeżdżają autobusy.

W zamian za to można było np. zamówić więcej nowszych i tańszych składów rodem z Polski. By również przeciętni pasażerowie, czyli nie tylko Express InterCity Premium, podróżowali w bardziej komfortowych warunkach.

Biznes zrobi... Alstom

Gdy bydgoska Pesa wygrywała w Berlinie (wrzesień ubiegłego roku) legendarny przetarg na wyprodukowanie 470 Linków dla Kolei Niemieckich Deutsche Bahn - za ok 5 mld zł - niemieccy związkowcy byli zbulwersowani i nawet grozili strajkiem. Za to, że obca firma z Polski śmie produkować pociągi dla Niemców, że zabierze im pracę. - Niewiele brakowało, abyśmy nie podpisali tej umowy - wspomina Tomasz Zaboklicki, prezes Pesy. - Wtedy jednak zaproponowaliśmy, by silniki i zespoły hamulcowe do naszych pociągów dostarczali niemieccy producenci. Czyli, część pieniędzy wróci na ich rynek.

A jak to się odbywa w Polsce? W zamówionym za 2,7 mld zł włoskim Pendolino ani jedna część nie pochodzi z naszego kraju, czyli - już na etapie produkcji - budżet kraju nie wzbogacił się nawet o złotówkę. Tymczasem koszt utrzymania tak naszpikowanego techniką pociągu może przewyższyć dochody z jego eksploatacji. Największy biznes zrobi zapewne francuski Alstom - kontrakt jest wart 2,7 mld zł (Pendolino było produkowane przez Fiata Ferroviaria, później firmę przejęła francuska spółka Alstom, fabryka nadal jest we Włoszech).

Biznes

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pytanie też, czy Pendolino pojedzie z deklarowaną prędkością, czyli 250 kilometrów na godzinę, w polskich warunkach: - Naszym zdaniem nie pojedzie, przede wszystkim ze względu na brak odpowiednich torów oraz stan infrastruktury energetycznej na kolei - komentuje Michał Żurowski, rzecznik Pesy. - To się jeszcze długo nie zmieni, więc deklarowana prędkość jest kosmiczna!

Pesa w Polsce:  jeździ łącznie 235 pociągów i tramwajów rodem z tej fabryki: PKP Intercity - 14, Kujawsko-Pomorskie - 24, Dolnośląskie - 19, Mazowieckie - 48, Koleje Mazowieckie - 20, SKM Warszawa - 13, WKD - 15, Śląskie - 15, Lubelskie - 9, Lubuskie - 6, Łódź - 1, Małopolska - 13, Opolskie - 8, Podkarpackie - 8, Podlaskie - 8, Pomorskie - 6, Świętokrzyskie - 6, Warmińsko-Mazurskie - 12, Wielkopolskie - 22, Zachodniopomorskie - 16.

 

Tureckie mercedesy w Bydgoszczy?

- Wierzymy, że Pendolino obroni się rynkowo - mówi Zuzanna Szopowska, rzeczniczka PKP Intercity. - W ostatnim etapie przetargu otrzymaliśmy jedną ofertę od firmy Alstom. Rodzimi producenci, choćby Pesa, nie zdecydowali się na to.

- Nie wzięliśmy udziału, bo chociaż mamy duże i powszechnie znane doświadczenie w budowie pojazdów, wykluczyły nas zapisy określające kryterium doświadczenia - informuje Żurowski.

To nie pierwsza wątpliwość do przetargów organizowanych przez Intercity. W kwietniu tego roku cztery firmy - Pesa, Newag, Stadler i CAF - solidarnie zarzuciły jej, że żąda od nich zdecydowanie bardziej rygorystycznych warunków, w tym niezawodności pojazdów, niż w przypadku przetargu na Pendolino. Groziły nawet, że w nim nie wystartują. Przypomnijmy, wtedy chodziło o wyprodukowanie 25 pociągów za 1,5 mld zł.

Tort na rynku kolejowym nie jest duży, więc nie może go wystarczyć dla wszystkich. Trwa więc walka o najbardziej lukratywne umowy. Również Pesie konkurencja depcze mocno po piętach. Nowosądecki Newag, czyli jej największy polski konkurent, wielokrotnie podkreślał, że polskie przetargi w branży są ustawiane pod bydgoską spółkę. W maju tego roku Newag najpierw odwołał się od warunków umowy na pociągi dla województw pomorskiego i lubuskiego (Zachodnia Grupa Zakupowa). Twierdził, że i w konkursie preferowano bydgoską Pesę. Zwrócił się do Krajowej Izby Odwoławczej, ale ta odrzuciła odwołanie.

Tymczasem na naszym lokalnym podwórku bardzo trudno przebić się fabryce zza miedzy.

- W Bydgoszczy jeżdżą mercedesy wyprodukowane w Turcji, a tuż obok jesteśmy my, ich producenci - przypomina Michał Śliżak, dyrektor marketingu w Fabryce Autobusów w Solcu Kujawskim. - Bydgoszcz kupiła dotąd tylko sześć naszych pojazdów. Ostatni kontrakt w MZK przegraliśmy tylko dlatego, że naszemu silnikowi zabrakł jeden procent mocy.

Jednak, dodajmy przy okazji, że Solbus wygrał niedawno pierwszy w Europie przetarg na wyprodukowanie autobusów na gaz - dla Olsztyna: - Najpierw dostarczymy pierwszych 11, później zapewne kolejne. Interesują się nami także na północy kraju w związku z budową terminala gazowego w Świnoujściu - dodaje Śliżak.

 

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
george
To się zgadza.Ewentualne zamówienia powiązane są z udziałem DB w polskim rynku przewozowym.
b
bzdury
Pan Zaboklicki szanowny prezes pesy niestety mija się z prawdą lub po prostu kłamie. Pojazd pesy link od początku był projektowany z części produkcji niemieckiej. Od silnika przez drzwi. Klimatyzację i układ hamulcowy. Wszystko niemieckie bylo projektowane. Nic nie musieli stawiać na szali dla podpisania umowy. Polskie jest w nim to co jest proste do wykonania. A więc spawanie, montaz, plastiki i parę innych drobnych rzeczy.

A dlaczego ten artykuł to kompletna bzdura? Otóż polski przemysł nie byłby w stanie zbyt wiele części dostarczyć do tak zaawansowanego składu jak pendolino. Powiem wiecej nie jest w stanie wiele dostarczyc do linka dla db. Pesa nie potrafi nawet aluminiowej konstrukcji zrobić nie mówiąc już o czymś więcej. .....nauczcie się myslec. A dziennikarzyki od siedmiu boleści skończcie pisać bzdury...
c
cv
prawda jest taka ze polskie to  liche, nieprzemyslane konstrukcje i tyle. Czemu volvo czy mercedesy w mza naset stare trzymaja sie, a solarisy czy jecze rozpadaja sie i plona im silniki?
jak bylo z pociagami pesy na trasie lodz-warszawa? drzwi od toalety same sie otwieraly, drzwi ywjsciowe za to pare razy zablokowaly sie itp.
K
Keen
To nie prawda, ze w Pednolino nie ma polskich czesci. Np taki SHP jest produkowany w Polsce i Pendolino, jak każdy skład w Polsce musi być w niego wyposażony.
J
Janko Ambergold
Ten biedny kraj nie zasługuje na bydlaka z Sopotu.
R
Roman
Biorą łapóowki dlatego kupują za granica.
J
Janko Ambergold
Ten biedny kraj nie zasługuje na bydlaka z Sopotu.
k
kolobolo
Pesa nie wygrała żadnego przetargu w Niemczech. Podpisała tylko umowę ramową, która nic nie precyzuje.
Poza tym, czy to jest artykuł reklamowy???
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska