Przemysław Jessa z Inowrocławia temat ten drąży od 2016 roku. Dzięki prywatnemu śledztwu odkrył, iż w latach 2014-2015 strata inowrocławskich wodociągów na produkcji wód mineralnych i leczniczych wyniosła ponad milion złotych. Gdy wcześniej pytali o to dziennikarze i radni, padała odpowiedź: - To tajemnica.
Odkrył tajemnicę. Produkcja wody mineralnej w Inowrocławiu przynosi straty
Dziś koszty produkcji wód mineralnych w Inowrocławiu tajemnicą nie są. Ze sprawozdań zarządu PWiK wynika jednak, iż produkcja wody mineralnej w Inowrocławiu ciągle przynosi straty. W latach 2016-2017 wyniosła ona 777 tys. zł. - Przez 4 więc lata, od kiedy uruchomiono rozlewnię wody, skumulowana strata wynosi już blisko 2 miliony złotych i nie zanosi się, by kiedykolwiek działalność ta była dla spółki dochodowa - przekonuje Przemysław Jessa.
Za naszym pośrednictwem pyta prezydenta Inowrocławia, dlaczego wodociągowa spółka miasta zajmuje się deficytową produkcją wód mineralnych?; dlaczego kontynuuje niedochodową działalność i rokrocznie pokrywa pokaźną stratę, skoro mogłaby przeznaczyć te środki na niezbędne remonty przestarzałej infrastruktury?; jaki jest sens utrzymywania niedochodowego produktu, którego produkcja generuje tylko pokaźną stratę?
Przemysław Jessa przekonuje, że "miasto nie musi produkować wody mineralnej "Inowrocławianka", gdyż nie jest ona surowcem leczniczym, który warunkuje status uzdrowiska. Gdy spółka nie będzie produkować "Inowrocławianki", miasto na pewno statusu uzdrowiska nie utraci".
Pytania te skierowaliśmy do prezydenta Ryszarda Brejzy. Otrzymaliśmy odpowiedź, którą przygotowali pracownicy PWiK. Podkreślają, że dane o stratach dotyczą wszystkich rodzajów wód łącznie tj. "Solannowa", "Jadwiga" i "Inowrocławianka". Przekonują, że sama "Inowrocławianka" przyniosła w latach 2016 - 2017 - około 263 tys. zł straty, a w ciągu 4 lat około 750 tys. zł. - Jak już informowaliśmy, strata jest z roku na rok niższa i podejmowane są działania zmierzające do jej całkowitej likwidacji - czytamy w odpowiedzi. PWiK podkreśla, że w tym roku wody lecznicze i mineralne przyniosły "wynik dodatni" w wysokości około 88 tys. zł (dane za 8 miesięcy).
"Miasto nie może prowadzić działalności gospodarczej, a powoływanie nowego podmiotu zapewniającego realizację zadań związanych z utrzymaniem statusu uzdrowiska wiązałoby się z jeszcze wyższymi kosztami" - czytamy w odpowiedzi.
"Koszty produkcji wód mineralnych nie mają żadnego wpływu na wysokość opłat za wodę (ostatnia taryfa została zatwierdzona przez niezależnego państwowego regulatora RZGW w Bydgoszczy bez zastrzeżeń)" - podkreśla PWiK. Przekonuje, iż wody produkowane w Inowrocławiu "są świetnym produktem lokalnym". "Atrakcyjność tego produktu, potwierdzały nagrody, przyznane w kolejnych latach, również w plebiscycie Gazety Pomorskiej z ubiegłego roku - Nasze dobre z Kujaw i Pomorza" - dodaje PWiK.
Klimat w kraju się zmieni. Zagroźenie dla Polski i świata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę