Informacja dotycząca cen opasów, którą podzielił się na Facebooku pan Ireneusz (od 4,60 do 5 zł/kg w Kujawsko-Pomorskiem), wywołała istną burzę. Nie wszyscy zgadzają się z tym, że przekroczony został próg opłacalności, ale niemal każdy podkreśla - ceny są drastycznie niskie.
- Wszyscy rzucili się na bydło opasowe - jest nadpodaż na rynku, to i cena poszła w dół. Takie są prawa rynku - stwierdza pan Jacek. - Problem jest w tym, że większość osób, które zlikwidowały świnki, przerzuciła się na bydło - dodaje pan Michał.
- Jestem rolnikiem. Mam cztery sztuki bydła opasowego, w grudniu będą miały dwa lata. Sprzedam je i już nie będę kupował małych byczków do dalszego chowu. Zajmę się czymś innym - planuje pan Paweł z woj. mazowieckiego. - A co mają powiedzieć więksi rolnicy, którzy zainwestowali w sprzęt, maszyny, budynki? - pyta pan Sławek.
Tutaj również: Ceny świń w Kujawsko-Pomorskiem. Ile płaci się na początku lipca 2019 za żywiec wieprzowy
Mieszkaniec okolic pomorskiego Sztumu wskazuje na kolejny problem: - Byk mięsny zgłoszony do dwóch handlarzy i ubojni od tygodnia, cisza.
W słowach nie przebiera następny gospodarz: - Zrobiono z nas producentów dziadów, którzy oddają porządne sztuki za grosze. I jeszcze trochę będziemy się prosić o to, żeby ktoś coś od nas kupił.
- Nie jestem dużym hodowcą bydło opasowego (prowadzę warsztat), ale zostałem zarażony przez ojca pracą w polu i zaszczepiony miłością do hodowli tych zwierząt. Żal patrzeć, jak to wszystko schodzi na samo dno. U mnie w gospodarstwie zawsze było co najmniej pięć sztuk - coś zostało w kieszeni, teraz sie nie da. Nie wyobrażam sobie, jak ktoś może żyć z hodowli - pisze mazowiecki rolnik.
Fachowcy wskazują, że rozwiązaniem jest obniżka cen produkcji. Hodowcy przyjmują te wskazówki z niedowierzaniem. - Czym karmić byka, żeby opłaciła się stawka 5 zł za kg? - pytają.
Wiele osób podkreśla, że - by zminimalizować straty - wstrzymuje się ze sprzedażą.
Poubojowa cena byków jest niższa prawie o 2 złote za kg. Żywiec staniał o ponad złotówkę.
Umowa z Mercosur
Dodajmy, że producentom wyjątkowo nie na rękę jest umowa handlowa z Mercosur. Otwiera ona dostęp do rynku europejskiego prawie 100 tysiącom ton mięsa wołowego z Ameryki Południowej. Porozumienie z końca czerwca 2019, zostało wynegocjonowane przez Komisję Europejską. Stanowczy sprzeciw wyraziły m.in Polska (PZPBM), Włochy i Irlandia.
- Porozumienie uderzy w gospodarstwa rodzinne i europejskich konsumentów, przyczyni się do pogłębienia problemów z klimatem. Nasi rolnicy zostali narażeni na kolejne ryzyko - pod takim oświadczeniem swój podpis złożył Jerzy Wierzbicki, przewodniczący Rady Sektora Wołowiny.
Siedem krów spłonęło. Pożar wybuchł od uderzenia pioruna:
Źródło: TVN24
Dostawca: x-news
