Program "Mieszkanie Plus". 18-metrowe mieszkanie może za dwa lata [wideo]

"Mieszkanie Plus" to kolejny program rządu PiS, który w założeniach pomóc ma młodym polskim rodzinom. Chodzi o budowę tanich mieszkań na wynajem, za które czynsz będzie znacznie niższy od obowiązujących dziś w różnych miejscowościach kraju.

Pod koniec ubiegłego tygodnia prezydent Andrzej Duda złożył w Gnieźnie taką obietnicę: - Wierzę, że wdrożymy ten program i że to znacząco poprawi sytuację mieszkaniową. Polska jest bowiem „w absolutnym europejskim ogonie - mamy zaledwie 363 mieszkania na tysiąc osób”.

Prezydent nie mówił wprawdzie o konkretach, ale wstępne dyskusje w Ministerstwie Infrastruktury już się odbywają. Podstawowym filarem programu "Mieszkanie Plus" ma być Narodowy Fundusz Mieszkaniowy, który dysponować będzie tanimi gruntami należącymi do Skarbu Państwa.

Mieszkanie plus - program, zasady, dla kogo mieszkanie?

Bydgoski poseł Piotr Król z PiS zastrzega, że pierwsze konkretne informacje na temat programu "Mieszkanie Plus" pojawią się po wakacjach: - Ale wiem, że ministerstwo rozpoczęło już współpracę z resortem obrony, który dysponuje dużymi terenami, m.in. w Warszawie. Jestem przekonany, że po rozpoczęciu programu "Mieszkanie Plus" ich przystępna cena wynajmu spowoduje także spadek cen i wynajmu w mieszkaniach deweloperskich.

Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa, zapowiada, że dzięki tanim gruntom średni koszt budowy metra kwadratowego wyniesie 2,5 tys. zł.

Mieszkania te mają być wynajmowane z perspektywiczną możliwością ich wykupu. Przewidywany koszt wynajmu wydaje się jednak zbyt optymistyczny. Zdaniem ministra Adamczyka, ma nie przekraczać 20 złotych za metr plus opłaty eksploatacyjne.

- Istotą programu - informuje poseł Król - jest to, by na wynajęcie mieszkania stać było najmniej zamożnych, którzy nie mają możliwości zaciągnięcia kredytu lub po prostu się tego boją ze względu np. na nieregularne dochody.

Jednak Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa nie stawia na razie żadnych ograniczeń, kto mógłby korzystać z programu. Istotne jest jednak co innego - budowa bloków, nawet na najtańszych gruntach, będzie kosztować. Jeśli nie opłacą tego przyszli najemcy, to kto to zrobi? Na razie nie wiadomo. Wicepremier Mateusz Morawiecki zapowiada, że sposoby finansowania Mieszkania Plus przedstawi w ciągu najbliższych miesięcy. Nie wiadomo też, jaki standard będą mieć mieszkania, jaka będzie kolejność ich „przyznawania”. Ma o tym decydować Narodowy Operator Mieszkaniowy - nowo powołana instytucja.

Władze nie ukrywają, że pierwszeństwo będą mieć rodziny wielodzietne oraz te o niskich dochodach.

Przeczytaj koniecznie: Program "Mieszkanie Plus". Jak oceniają go eksperci? ["Mieszkanie+" opinie]

Pewne światło na wybrnięcie z kosztownych obietnic rządu może rzucić ostatni pomysł Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa. Myśli się tam o zmianie przepisów dotyczących minimalnej wielkości mieszkania. Do tej pory deweloperzy musieli budować mieszkania 30-metrowe, natomiast przymiarki do zniesienia tego limitu zakładają możliwość budowy 18-metrowego lokum. Dziś, zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem z 2012 roku, sam pokój w kawalerce musi mieć co najmniej 16 metrów kwadratowych, a kuchnia w mieszkaniu jednopokojowym nie może być węższa niż 1,8 metra.

Minister Andrzej Adamczyk zapowiada, że projekt ustawy o Narodowym Funduszu Mieszkaniowym może być gotowy w pierwszej połowie przyszłego roku, a konkretne inwestycje w ramach programu "Mieszkanie Plus" zostaną rozpoczęte na początku 2018 roku.

Zdaniem Piotra Króla, członka sejmowej Komisji Infrastruktury, jeśli uda się polityczne zamierzenia rządu zrealizować, będzie to nawet o wiele korzystniejsze społecznie od programu 500 plus: - Wynajmowanie mieszkania za cywilizowane czynsze będzie kapitalną zmianą dla młodych małżeństw. Zbije to również horrendalne ceny wynajmu.