Jak pisze "Rzeczpospolita", o dochodzeniu poinformował najpierw portal trojmiasto.pl zastępca prokuratora okręgowego w Gdańsku Ryszard Paszkiewicz.
Prokuratura zdecydowała się na wszczęcie śledztwa w sprawie ujawnienia tajemnicy państwowej. Co ciekawe, prokurator Paszkiewicz jest synem byłego szefa SB w Gdańsku Sylwestra Paszkiewicza, opisanego w książce Cenckiewicza i Gontarczyka.
Pułkownik Paszkiewicz był mózgiem gdańskiej bezpieki, znał doskonale przeszłość Lecha Wałęsy. W roku 1981 dbał o to, by nie wpłynęła ona negatywnie na pozycję Wałęsy w "Solidarności" - powiedział "Rzeczpospolitej" Cenckiewicz.
Prokurator apelacyjny w Gdańsku Ireneusz Tomaszewski zapewnił, że fakt, iż śledztwo będzie prowadzone w Bydgoszczy, nie ma nic wspólnego z przeszłością ojca prokuratora Paszkiewicza. Jak stwierdził, przeniesienie jest związane z materią tego postępowania.
Fakt kontynuowania śledztwa na polecenie Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku potwierdza prok. Jan Bednarek - rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Akta sprawy trafiły do Bydgoszczy już w połowie marca br.
- Jako że śledztwo objęte jest klauzula tajności, mogę tylko powiedzieć, że były już pierwsze przesłuchania, że zwróciliśmy się także do odpowiednich instytucji o dostarczenie niezbędnych - w naszej ocenie - dokumentów.
Jak ustaliła "Rz", w śledztwie chodzi najprawdopodobniej o zamieszczoną na stronach 471 474 notatkę por. Krzysztofa Bolina z delegatury UOP w Gdańsku z 1991 r. Dotyczy ona akt sprawy o kryptonimie "Arka".
Bolin odnotował, że w teczce miało się znajdować 15 informacji pochodzących od tajnego współpracownika o pseudonimie Bolek. Jak napisali Cenckiewicz i Gontarczyk, agent "Bolek" to Lech Wałęsa.
Notatki Bolina nie było wśród dokumentów UOP, które na prośbę prezesa IPN Janusza Kurtyki ABW odtajniła na potrzeby tej książki. Dokument był już jednak publikowany cztery lata temu w piśmie "Głos" Antoniego Macierewicza.
Autorzy książki "SB a Lech Wałęsa" są zaszokowani śledztwem. To zamach na wolność badań naukowych - stwierdził Sławomir Cenckiewicz.