Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura: Podejrzana wyłudziła 500 plus. Śledztwo dotyczy oszustw na prawie 17 tysięcy złotych

mk
Kiedy sprawa trafi do sądu, kobieta odpowie za wyłudzenia z MOPR-u prawie 17 tysięcy złotych
Kiedy sprawa trafi do sądu, kobieta odpowie za wyłudzenia z MOPR-u prawie 17 tysięcy złotych Grzegorz Olkowski
Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe prowadzi śledztwo dotyczące wyłudzenia prawie 17 tysięcy złotych z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Białymstoku. Podejrzanej za oszustwo może grozić nawet osiem lat więzienia.

- Prowadzimy postępowanie dotyczące doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wyłudzenie różnego rodzaju zasiłków z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Białymstoku, w tym świadczenia 500 plus - potwierdza Wojciech Zalesko, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.

Zastrzega jednak, że na tę chwilę nie udało się jeszcze przeprowadzić czynności z podejrzaną, choć postanowienie o przedstawieniu zarzutów jest gotowe od dawna. Powód? Prokurator Zalesko podaje, że stan podejrzanej. - Będziemy podejmowali próby dokonania czynności z jej udziałem - dodaje.

O postępowaniu wiadomo tylko tyle, że zostało wszczęte 28 grudnia ubiegłego roku. Organy ścigania - jak się dowiedzieliśmy - miał zawiadomić ojciec dziecka. Prokuratura informuje, że chodzi o prawie 17 tysięcy złotych i dotyczy różnych zasiłków, nie tylko 500 plus.

Program 500+. Anonimowe donosy do MOPR w Białymstoku: Pieniądze idą na alkohol

Śledztwo powinno zakończyć się w czerwcu. Za oszustwo grozi nawet osiem lat pozbawienia wolności. - Zdarzają się postępowania dotyczące wyłudzenia różnego rodzaju świadczeń, ale nie jest to olbrzymia skala - podkreśla prokurator Wojciech Zalesko.

Halina Pietrzykowska, kierownik świadczeń rodzinnych w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Białymstoku, pamięta sprawę tego świadczenia. - Prokuratura wystąpiła do nas o dokumenty, ale jak się sprawa skończyła - nie wiem - mówi Pietrzykowska.

Podkreśla, że w ostatnim czasie było to jedyne tak poważne naruszenie, że sprawą zajęły się aż organy ścigania. - Owszem, są niezależnie pobieranie świadczenia, bo osoby na przykład nie informują nas o zmianie swojej sytuacji, wtedy prowadzone jest tylko postępowanie administracyjne. Osoby dokonują zwrotu tych świadczeń - mówi Halina Pietrzykowska. - To wynika czasem z niewiedzy, czasem z niedoczytania pouczeń, czasem z tego, że ktoś właśnie nie poinformuje nas na czas o tym, że zmieniła się sytuacja, że dziecko jest u ojca, że zmienił się wyrok sądowy, że miejsce pobytu dziecka jest gdzie indziej lub ktoś podjął zatrudnienie w rodzinie i uzyskany dochód już dyskwalifikuje otrzymanie tego świadczenia.

Nowe 500 plus na każde dziecko. Prezydent podpisał. Gdzie, kiedy i jak złożyć wniosek. Kiedy wypłata nowego [24 maja 2019 r.]

Z danych MOPR-u wynika, że w ciągu ostatnich dwóch lat nastąpił drastyczny wzrost nienależnie pobranych świadczeń 500 plus. Bo w 2017 roku opiewały one na kwotę 305 tysięcy złotych, a w ubiegłym roku już 725 tysięcy złotych. W 2019 roku kwota ta przekroczyła już w tej chwili 300 tysięcy złotych.

- Zazwyczaj są to kwoty rzędu kilku tysięcy złotych, ale - jak informuje Halina Pietrzykowska - są zwroty i po 8 tysięcy, i po 9 tysięcy złotych. Najwięcej ma do oddania rodzic, który nienależnie pobrał 13,5 tysiąca złotych. Będzie musiał zapłacić też i odsetki.

Jak MOPR odzyskuje te pieniądze? Są potrącane z innych świadczeń, które pobiera wnioskodawca. Rodziny w trudnej sytuacji mogą złożyć wniosek o rozłożenie zaległości na raty, a nawet jej częściowe lub całkowite umorzenie. Wnioski - jak mówi Pietrzykowska - rozpoznawane są indywidualnie w zależności od sytuacji rodziny, a decyzja urzędnika ma charakter uznaniowy.

MOPR Białystok. Mąż zaczął spłacać alimenty. Żona nie ma powodu do radości

- Donosy wpływają cały czas. Najczęściej piszą je ojcowie dzieci. Że matka się nie zajmuje dzieckiem, a środki przeznacza na cele niezwiązane z jego utrzymaniem. Wtedy badamy sytuację w oparciu o wywiad środowiskowy i ustalamy, czy rzeczywiście zarzuty się potwierdzają. Z reguły tak się nie dzieje, ale są przypadki, gdzie rzeczywiście ma miejsce sytuacja, gdzie środki wydawane są na inne cele, niż potrzeby dziecka - mówi kierownik działu świadczeń rodzinnych w MOPR.

W takiej sytuacji może zostać podjęta decyzja o przyznaniu świadczenie w formie niepieniężnej, np. bonów. - Na 26000 dzieci, na które wypłacamy świadczenia, tylko jedno świadczenie przyznawane jest właśnie w takiej formie - mówi Halina Pietrzykowska.

Zobacz koniecznie: Jesteś na L4? Spodziewaj się kontroli ZUS

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska