- W czasie wakacji przyjeżdżają do nas głównie rodziny z dziećmi - mówi Aleksandra Korecka, właścicielka zagrody edukacyjnej w miejscowości Mały Głęboczek (pow. brodnicki). - Zwykle dorośli, którzy dobrze wspominają wieś z własnego dzieciństwa, chcą pokazać młodszemu pokoleniu, że można fajnie spędzać czas bez komputera.
Jej gospodarstwo należy do Ogólnopolskiej Sieci Zagród Edukacyjnych. Realizuje programy „Od ziarenka do bochenka”, „Produkcja zbóż” i „Droga mleczna”. Gości zapoznają z zawodami rolnika, młynarza i piekarza. Dowiedzą się oni wszystkiego o hodowli krów, produkcji mleka, a nawet mogą nauczyć się wyrabiania masła.
Sieć się rozrasta
W ogólnopolskiej sieci zagród edukacyjnych jest 9 gospodarstw z województwa kujawsko-pomorskiego i 19 z pomorskiego. Czy kolejne przystąpią do tej sieci? - Zainteresowanie Ogólnopolską Siecią Zagród Edukacyjnych jest widoczne od momentu jej powstania, gdyż przynależność do niej jest dla klientów gwarancją spełnienia standardów związanych z przyjmowaniem grup na zajęcia edukacyjne - twierdzi Aleksandra Hapka z Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, która jest koordynatorem tej sieci zagród w Kujawsko-Pomorskiem. - Trzy gospodarstwa starają się o wpis na listę i jest duża szansa, że faktycznie się na niej znajdą.
- Mamy aż pięć ścieżek edukacyjnych - mówi Jan Kłodziński z Gospodarstwa Agroturystycznego Dworek Wymysłowo (k. Tucholi), który rozsławił swoją wieś tworząc w niej Muzeum Indian Północnoamerykańskich im. Sat-Okha (był jego przyjacielem). Można tam połączyć przygodę z nauką m.in. o zwierzętach. Bo gospodarze dużo wiedzą choćby o koniach. Chętnie opowiedzą np. o ich wykorzystaniu (wczoraj i dziś) w gospodarstwie rolnym.
Z kolei we wsi Gostkowo (k. Torunia) jest świetne miejsce dla miłośników zwierząt. W zagrodzie Katarzyny i Krzysztofa Dzikowskich mają konie, kozy, dziki, a nawet bażanty i pawie.
- Zagroda edukacyjna należąca do sieci jest zobowiązana do posiadania m.in. zwierząt gospodarskich lub upraw rolniczych przeznaczonych do prezentacji dla grup dzieci i młodzieży przyjmowanych w ramach programów szkolnych lub udostępnianych jako atrakcja turystyczna dla rodzin z dziećmi i dorosłych podróżujących indywidualnie - dodaje Aleksandra Hapka. - Musi również spełniać wymagane prawem przepisy bezpieczeństwa.
Co trzeba zrobić, by wejść do sieci zagród edukacyjnych? Oczywiście należy spełnić podstawowe wymagania związane z przyjmowaniem grup dotyczące np. infrastruktury.
- Sam proces wpisania na listę nie jest skomplikowany - podkreśla Aleksandra Hapka (więcej o tym napiszemy niebawem w Strefie AGRO).
Zarażają miłością do wsi
- Najważniejsze jest jednak to, co jest w człowieku, czyli chęć zrobienia czegoś dla innych, pasja - zapewnia Izabela Wierzbicka, prowadząca Wiejskie Gospodarstwo Edukacyjne BabaLuda (Parowa Falęcka, pow. toruński), w którym organizowane są m.in. „Warsztaty z pasją”, podczas których „zarażają” miłością do wsi i tradycji. I dodaje, że dla niektórych dzieci kontakt z wsią i przyrodą jest niemal szokiem. Bo np. nie wiedziały, skąd się bierze mleko.
Krzysztof Dzikowski: - Gorzej, że niektórzy dorośli nie potrafią nawet rozpoznać zbóż. Na szczęście oni też się chętnie uczą.
Pełna lista zagród należących do sieci oraz wymagania i dokumenty dotyczące zgłoszenia gospodarstw dostępne są na: www.zagrodaedukacyjna.pl.
