Łamanie praw pracowników supermarketów to także toruńska rzeczywistość - przekonuje Kolektyw LaLucza. Na kilka dni przed swiętami działacze namawiali mieszkańców do rezygnacji z zakupów w tych sklepach.
Wśród nich Michał Jabłoński, do niedawna pracownik jednego z hipermarketów w Toruniu.
Przez długi czas pracowałem bez żadnej umowy. Potem proponowano mi tylko krótkoterminowe umowy o dzieło - wspomina Michał. - Nigdy nie było wiadomo, kiedy dostanę pensję i za jaki okres.
Do tego zdarzało mu się pracować przez dwie zmiany, bo jedyny zmiennik się rozchorował.
- Normą w hipermarketach jest zatrudnianie ludzi przez agencje pracy tymczasowej, a to utrudnia kontrole Państwowej Inspekcji Pracy - dodaje Kasia z LaLuczy. - Wtedy pracodawca czuje się bezkarny. Pod marketem przy ulicy Reja działacze rozdali kilkaset ulotek.
Przedświateczna akcja informacyjna nie przekonała jednak wielu klientów.
Ja się na tych sprawach nie znam, ale przecież wyzysk pracowników jest wszędzie, nie tylko w marketach - mówi staruszka, która właśnie zrobiła zakupy w opikietowanym sklepie. - Wolny kraj, jak się komuś nie podoba, może w każdej chwili się zwolnić - dodaje młody chłopak, wychodzący ze sklepu z batonem i sokiem.__
Wbrew zapowiedziom, nie doszło do rozmów demonstrantów z kierownictwem marketu.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Loska pochłania lody na środku ulicy. Zero litości dla słodkiego rożka [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel już wie, że nie wygra "TzG"?! Wiemy, na kogo stawia stacja
- Dominika Kulczyk niczym Tatiana Okupnik! Te zdjęcia wolałaby ukryć [ZDJĘCIA]
- Syn Alicji Bachledy-Curuś ma przyrodniego brata. Mało kto widział go publicznie