Lekarze rezydenci z grudziądzkiego szpitala, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami wzięli urlopy na żądanie. W szpitalu jednak się pojawili. Głównie ze względu na akcję protestacyjną, którą zorganizowali w holu.
Tuż przy wejściu lekarze rezydenci utworzyli punkt informacyjny dla pacjentów. Nakłaniali tam też do podpisania listy poparcia dla obywatelskiego projektu ustawy, zmieniającego finansowanie służby zdrowia, który zakłada stopniowy wzrost dotowania do 6,8% PKB w ciągu trzech lat.
Marek Nowak, dyrektor Regionalnego Szpitala Specjalistycznego im. Biegańskiego w Grudziądzu ze spokojem wypowiada się o proteście.
- W mojej ocenie nie jest to akcja protestacyjna - mówi Nowak. - Uważam, że nie chodzi też o pieniądze. Zauważyłem, że akcja ma bardziej charakter informacyjny .Lekarze chcą rozmawiać z pacjentami, jak należycie korzystać z systemu opieki zdrowotnej - dodaje.