Członkowie Greenpeace usłyszeli na policji, że bezprawnie weszli na teren Kopalni Węgla Brunatnego "Konin".
W poniedziałek (24.11.) ekolodzy zeszli tam na linach z wysokiej skarpy. Zatrzymali ich ochroniarze i pracownicy kopalni, wezwali policję, a ta zabrała ich na przesłuchanie. Zatrzymanych było 23 osób, zarzuty postawiono dziewiętnastu. Grozi im grzywna, ograniczenie wolności, albo do roku więzienia.
Geenpeace protestował m.in. przeciw planom rozbudowy kopalni, która chce uruchomić nową odkrywkę - "Tomisławice". Ekolodzy twierdzą, że zagrożone będzie przez to jezioro Gopło.