Prowizją w najsłabszych

Ten wyrok to precedens, dzięki któremu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów chce zabronić stosowania podobnych prowizji wszystkim bankom w Polsce.
- Klient posiadający w banku ROR i tak płaci za jego prowadzenie - mówi Małgorzata Cieloch. - Dlatego dodatkowe prowizje godzą naszym zdaniem w interesy konsumentów.

Prowizją w najsłabszych

Najbardziej poszkodowani są klienci starsi. Wolą wypłacać swoje pieniądze z okienka kasowego nie tylko dlatego, że bojkotują bankomaty, ale także dlatego, że obawiają się napadu. W oddziale banku czują się bezpieczni, mogą spokojnie schować wypłacone pieniądze do portfela, a wszystko pod okiem ochroniarzy, którzy są zwykle w banku obecni. Inaczej jest, gdy pieniądze wybierają z bankomatu. Czują się przy tym urządzeniu bezbronni. Obawiają się, że wypłacone w ten sposób pieniądze wyrwie im rabuś.
O tej grupie klientów pomyślał ING Bank Śląski. Pobiera on wprawdzie prowizję za wypłatę z okienka, ale jednocześnie zwolnił z niej osoby w wieku powyżej 65 lat i niepełnosprawnych.

Wygrała z bankiem

Ale niedługo nawet prowizje dla młodszych klientów prawdopodobnie będą niedopuszczalne. Walka o to toczyła się już od 2002 roku. Wtedy jedna z klientek Banku Millennium, zaskarżyła dwuzłotową opłatę do sądu. I choć wyrok zapadł już w 2003 roku, to proces ciągnął się do teraz za sprawą kasacji.
- Sąd Najwyższy jednak odmówił przyjęcia ostatniej skargi kasacyjnej do rozpoznania - usłyszeliśmy w biurze prasowym SN.
Oznacza to zwycięstwo w batalii klienta przeciwko bankowi. - Teraz prezes UOKiK może wpisać praktykę pobierania opłat za wypłatę pieniędzy w okienku bankowym do rejestru klauzul niedozwolonych - mówi Małgorzata Cieloch, z biura prasowego UOKiK.
Kiedy taka klauzula się znajdzie w rejestrze, prezes UOKiK ma prawo w każdym przypadku, gdy bank będzie stosował taką klauzulę, nakazać mu odstąpienie od niedozwolonych opłat. A jeśli bank tego nie zrobi, to musi liczyć się z karą w wysokości do 10 tys. euro za każdy dzień zwłoki.

Czekamy na kolejny wyrok

Podobną sprawę UOKiK wytoczył przeciwko BZ WBK. - Dotyczy pobierania opłat za wypłaty gotówkowe i czekiem w placówkach banku - dodaje Cieloch. - Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał naszą rację, ale wyrok nie jest jeszcze prawomocny. Pozwany wniósł o jego kasację.