Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedsiębiorco, brakuje ci pieniędzy? Możesz dogadać się z ZUS i urzędem skarbowym

Beata Busz, Fot. Archiwum [email protected] Tel. 052 326 31 85
Najczęściej ulgi w spłacie podatków i składek przyznawane są w ramach tzw. pomocy de minimis. Jej limit to 200 tys. euro w ciągu trzech lat, natomiast dla firm działających w sektorze transportu drogowego to 100 tys. euro.
Najczęściej ulgi w spłacie podatków i składek przyznawane są w ramach tzw. pomocy de minimis. Jej limit to 200 tys. euro w ciągu trzech lat, natomiast dla firm działających w sektorze transportu drogowego to 100 tys. euro.
Przedsiębiorco, zaczyna brakować ci pieniędzy na składki i podatki? Nie brnij w długi! Spróbuj dogadać się z ZUS i fiskusem.

- Jeszcze do października ubiegłego roku szło mi jak z płatka - opowiada rzemieślnik spod Bydgoszczy (dane do wiadomości redakcji). - Potem jakby piorun strzelił. Media zaczęły trąbić o kryzysie, powoli odczuwałem to na własnej skórze. Zamówień miałem coraz mniej. Klienci przestali płacić w terminie. Najgorsze, że co miesiąc muszę odprowadzać pieniądze na ZUS. To ponad 800 zł! Nie wiem, czy będzie mnie stać na najbliższą składkę. Czy z ZUS można się dogadać?

- Właściciele firm borykających się z trudnościami finansowymi mogą liczyć na naszą pomoc - deklaruje Alina Szałkowska, rzecznik oddziału ZUS w Bydgoszczy.

Weź na raty

I tak, biznesmen w tarapatach może zawnioskować o rozłożenie swojego długu na raty. - Uwzględniamy przy tym jego możliwości płatnicze - wyjaśnia Szałkowska. Dłużnik zawiera z ZUS umowę. Nie są już wtedy naliczane odsetki za zwłokę. Ale nie jest tak do końca różowo, bo w zamian pojawia się tzw. opłata prolongacyjna, w wysokości połowy stawki tych odsetek.

Przedsiębiorca, któremu ZUS pójdzie na rękę, musi płacić raty w ustalonych w harmonogramie wysokościach i terminach. Nie obejdzie się również bez odprowadzania bieżących składek. Jeżeli dłużnik nawali, wówczas umowa z ZUS przestaje działać. A to oznacza kłopoty. Dług trzeba bowiem natychmiast oddać. I to wraz z odsetkami liczonymi od dnia powstania zaległości aż do momentu jej uregulowania.

Oddal termin

Kiedy przedsiębiorca przeczuwa, że kłopoty finansowe dopiero nadchodzą, może zawnioskować do ZUS o odroczenie terminu płatności składek. Ale jest jeden podstawowy warunek: trzeba zdążyć z wnioskiem przed upływem ostatecznej daty zapłaty składki. Na przykład, jeżeli przedsiębiorca ubiega się o odroczenie terminu płatności składek za kwiecień, musi złożyć wniosek najpóźniej do końca maja.

Ważne!
Przedsiębiorcy zatrudniający pracowników mogą wnioskować o raty lub odroczenie wyłącznie części składek finansowanych przez płatnika, czyli siebie samych. Część pracowniczą trzeba uregulować.

Co istotne, wniosek o odroczenie może dotyczyć zarówno jednej, jak i kilku składek. Jeżeli ZUS przystanie na prośbę przedsiębiorcy, zawiera z nim umowę. Ale nic za darmo. Bo naliczana jest również opłata prolongacyjna.

Biznesmen, któremu marzy się przesunięcie terminu zapłaty o ponad miesiąc, musi regulować bieżące składki. A jak zdarzy mu się poślizg dłuższy niż 14 dni, to nici z wcześniejszej umowy z ZUS.

Proś o odpuszczenie

Właściciel firmy z przysłowiowym nożem na gardle może też prosić ZUS o całkowite odpuszczenie długów. Łatwo jednak nie będzie. - Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych ściśle określa przypadki, w których należności z tytułu składek mogą być umarzane - wskazuje Alina Szałkowska.

Długi przedsiębiorców zatrudniających pracowników muszą okazać się nieściągalne. A jest tak wówczas, gdy:

- dłużnik zmarł i nie pozostawił majątku lub też pozostawił ruchomości nie podlegające egzekucji albo przedmioty codziennego użytku, których łączna wartość nie przekracza kwoty stanowiącej trzykrotność przeciętnego wynagrodzenia, jednocześnie brak jest następców prawnych i możliwości przeniesienia odpowiedzialności na osoby trzecie,

- sąd oddalił wniosek o ogłoszenie upadłości lub umorzył postępowanie upadłościowe,

- biznesmen zaprzestał prowadzenia działalności i nie ma majątku, z którego można egzekwować należności, nie ma też małżonka lub następców prawnych, na których można przenieść odpowiedzialność,

- nie zaspokojono należności w zakończonym postępowaniu likwidacyjnym,

- wysokość zaległej składki nie przekracza kwoty kosztów upomnienia w postępowaniu egzekucyjnym, 

- naczelnik urzędu skarbowego lub komornik sądowy stwierdził brak majątku, z którego można prowadzić egzekucję,

- w postępowaniu egzekucyjnym nie uzyska się kwot przekraczających wydatki egzekucyjne.

Kłopoty rodzinne

 

U firm jednoosobowych, czyli przedsiębiorców opłacających składki wyłącznie za siebie, ZUS może też wziąć pod uwagę sytuację rodzinną. W związku z tym długi mogą być umorzone gdy:

- opłacenie zaległych składek pozbawiłoby dłużnika i jego rodzinę możliwości zaspokojenia niezbędnych potrzeb życiowych, 

- są straty materialne w wyniku klęski żywiołowej lub innego nadzwyczajnego zdarzenia, a opłacenie należności mogłoby pozbawić dłużnika możliwości dalszego prowadzenia działalności, 

- na przedsiębiorcę spadła przewlekła choroba lub konieczność sprawowania opieki nad chorym członkiem rodziny, jednocześnie pozbawiając go dochodu umożliwiającego opłacenie należności.

Dowody na swoją ciężką sytuację przedsiębiorca musi przedstawić sam. A ZUS to oceni. Jeżeli uzna rację przedsiębiorcy, umorzy zaległe składki wraz z odsetkami, kosztami upomnienia i wszelkimi dodatkowymi opłatami.

Wyciągnij wnioski

O formularze, na których można zawnioskować o ulgi w zusowskich składkach dopytujmy się w salach obsługi klientów zusowskich placówek. Można też napisać je samodzielnie. Wypełniony druk przedsiębiorca składa w oddziale ZUS właściwym dla siedziby firmy.

Na układ z fiskusem

Biznesmen w finansowych tarapatach ma również szansę na układ z fiskusem. Podobnie jak w ZUS może ubiegać się o rozłożenie długu na raty, odroczenie terminu płatności oraz umorzenie.

Jak zorientowaliśmy się w skarbówkach, na pozytywną decyzję najczęściej mogą liczyć biznesmeni, którzy chcą rozłożyć swój dług na raty.

Fiskus przyznaje ulgę kierując się "ważnym interesem podatnika lub interesem publicznym". Co się pod tym kryje. Tego tak naprawdę nie wie nikt.

Jak poinformował nas Maciej Cichański, rzecznik Izby Skarbowej w Bydgoszczy we wnioskach o udzielenie ulg podatkowych przedsiębiorcy powołują się m.in. na:

- utratę płynności finansowej wynikającej z poślizgów w płatnościach od kontrahentów,

- padek dochodów z prowadzonej działalności,

- złą sytuację finansową firmy spowodowaną kryzysem gospodarczym w kraju,

- straty poniesione w związku z inwestycjami finansowymi (otwarte fundusze inwestycyjne, NFI, giełda);

- wahania kursów walut,

- konieczność spłaty kredytów,

- ezonowość sprzedaży,

- konieczność przeznaczenia funduszy na utrzymanie zatrudnienia na dotychczasowym poziomie,

- fakt popełnienia błędów w zakresie prowadzonej dokumentacji podatkowej (zazwyczaj przez biura podatkowe),

- trudności spowodowane chorobą w rodzinie lub niepełnosprawnoś-cią podatnika bądź członka rodziny,

- wysokie zobowiązania wobec innych firm,

- duże zaległości podatkowe wynikające z przekroczenia obrotu uprawniającego do zwolnienia z podatku VAT.

Jeżeli fiskus rozłoży nam dług na raty lub odroczy termin płatności, musimy się również liczyć z opłatą prolongacyjną. Tak samo jak w ZUS najmocniejszych argumentów trzeba użyć we wniosku o umorzenie części lub całości zaległych podatków.

Dobry początek

Ważny jest dobrze napisany wniosek o ulgę podatkową. Powinien on zawierać przede wszystkim: 

- nazwę przedsiębiorstwa, adres, NIP, 

- organ, do którego podanie jest wnoszone (np. Naczelnik I Urzędu Skarbowego w Bydgoszczy), 

- przyczyny uzasadniające prośbę o udzielenie pomocy (czyli ważny interes strony lub interes publiczny), 

- dane o bieżącej sytuacji finansowej firmy: rachunek zysków i strat, bilans, rachunek przepływów pieniężnych,

- rodzaj ulgi o którą się ubiegamy (rozłożenie na raty, odroczenie terminu zapłaty podatku/zaległości podatkowej lub umorzenie),

- tytuł pomocy publicznej, o którą firma się ubiega (np. de minimis), 

- harmonogram spłat podatku z kwotami i terminami poszczególnych rat lub datę odroczenia podatku, 

- liczbę zatrudnionych pracowników na koniec roku poprzedzającego rok, w którym zostało złożone podanie o ulgę.

Wraz w wnioskiem o pomoc firma powinna przedstawić zaświadczenia o formach i wysokości wsparcia, jakie otrzymała w ciągu trzech ostatnich lat.

Warto zażądać potwierdzenia złożenia wniosku o ulgę. Wówczas mamy namacalny dowód, że urząd przyjął pismo.

Pułap tej pomocy
Najczęściej ulgi w spłacie podatków i składek przyznawane są w ramach tzw. pomocy de minimis. Jej limit to 200 tys. euro w ciągu trzech lat, natomiast dla firm działających w sektorze transportu drogowego to 100 tys. euro.

Fiskus powinien załatwić sprawę bez zbędnej zwłoki, nie później niż w ciągu miesiąca. Jeśli jest bardzo skomplikowana, ma na to dwa miesiące. Od decyzji urzędu skarbowego przysługuje odwołanie do izby skarbowej.

Co zrobić, gdy są długi? - Patrz załącznik

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska