Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemycali kokainę w zawiniątkach, które połykali, a następnie wydalali. Na ławie oskarżonych osiem osób

Maciej Czerniak
Rekordziści przewozili w żołądkach kokainę o wadze nawet 1,2 kg. Grozi im do pięciu lat więzienia.
Rekordziści przewozili w żołądkach kokainę o wadze nawet 1,2 kg. Grozi im do pięciu lat więzienia. Tomasz Czchorowski
Rozpoczął się proces przemytników kokainy. Mieszkańcy regionu szmuglowali narkotyki do krajów UE. Kokaina pochodziła z Ameryki Płd., a gangiem kierował Omasa A., obywatel USA.

Przemycali kokainę w specjalnie przygotowanych zawiniątkach, które połykali, a następnie wypróżniali. Szlaki przerzutowe wiodły przez Belgię, Niemcy, Holandię do Oslo, Genewy, Wenecji i między innymi na Wyspy Kanaryjskie.

Ośmiu oskarżonych w procesie o przemyt narkotyków do krajów unijnych przyszło dzisiaj do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy. Pierwsza rozprawa była jednak krótka. Jeden z oskarżonych już na samym początku zwrócił się do sędziego z wnioskiem o odroczenie rozprawy. - Dopiero wczoraj skontaktowałem się z moim obrońcą - wyjaśniał podsądny. - Nie mieliśmy możliwości ustalenia mojej linii obrony.

Przeczytaj również: Rozbite gangi narkotykowe. Jeden szmuglował ze Słowacji, drugi rozprowadzał kokainę

Sędzia Tomasz Pietrzak wyznaczył kolejny termin rozprawy w maju.

Oskarżeni przyznają się do zarzucanych im czynów. To mieszkańcy Bydgoszczy, Świecia i Tucholi. Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy zarzuca im udział w zorganizowanej grupie przestępczej organizującej "wewnątrzwspólnotowe dostawy" kokainy. Na ławie oskarżonych brakuje jednak człowieka, który - w opinii prokuratury - kierował gangiem. To Omaha A., obywatel Stanów Zjednoczonych znany tez pod pseudonimem "Ozon".
- Sprawa Omaha A. została wyłączona do odrębnego postępowania celem przekazania do ścigania do Królestwa Niderlandów - mówi prok. Jan Bednarek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.

Śledczy szacują, że w ciągu dwóch lat gang mógł rozprowadzić w Europie kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Jednorazowo "muły", czyli przemytnicy mogli przewieźć w swoich żołądkach gumowe zawiniątka z narkotykiem ważące nawet ponad kilogram. Otrzymywali za to jednorazowo około 1700 euro.

Sprawa wyszła na jaw 17 stycznia 2013 roku policjanci bydgoskiego zarządu Centralnego Biura Śledczego zatrzymali minibusa z pasażerami wracającymi z Holandii. Był wśród nich 26-letni Karol A., mieszkaniec Bydgoszczy. Został przewieziony do szpitala. Badanie rentgenowskie i kolejne wykonane tomografem wykazało, że przewoził w żołądku 46 ampułek. Było w nich pół kilograma kokainy.

Więcej o tej sprawie już w czwartek (16 kwietnia) w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Możesz kupić też e-wydanie

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska