Ten sezon jest dla toruńskiego środkowego stracony. W NCAA rozegrał zaledwie pięć spotkań i rozgrywki zakończył pod koniec listopada. W czasie treningu doznał bardzo bolesnej kontuzji kręgosłupa, potem jeszcze pojawiły się komplikacje, które ostatecznie nie pozwoliły mu wrócić do zespołu.
Karnowski kończy studia w Gonzadze i miał dwa wyjścia: wrócić do Europy lub zostać na jeszcze jeden sezon w NCAA. Dopuszczają to przepisy NCAA w przypadku, gdy koszykarz rozegra najwyżej 30 procent meczów swojej drużyny. I tak właśnie postanowił. "Po rozmowach z rodziną i trenerami mam przyjemność poinformować, że spędzę jeszcze jeden rok w Gonzadze" - napisał we wtorek na twitterze.
Koszykarz do tej pory najlepszy za oceanem miał sezon 2013/14, gdy notował na koncie 10,4 pkt i 7,1 zbiórek.