Przypomnijmy: Lipka utrzymywał, że był dyrektorem działu IT i nowoczesnych technologii w Polskiej Lidze Koszykówki. Te dokumenty przedstawił też w konkursie na szefa miejskiej spółki TIS.
Jeden z "dokumentów" wydrukowany został na papierze firmowym PLK - pisał o sprawie dziennik "Nowości" z Torunia. Na zaświadczeniu widniało logo firmy, która w momencie wystawiania zaświadczenia nie sponsorowała Ligi. To zwróciło uwagę członków komisji konkursowej.
Lipka miał dostarczyć oryginały, ale tego nie zrobił, tylko wycofał się z konkursu. I tak wybrano go na prezesa TIS. Wygrał bowiem ponowny konkurs, z obniżonymi kryteriami. Tam zaświadczenie z PLK nie było wymagane.
Jak podają toruńskie "Nowości", sąd dzisiaj (24 maja) przyznał rację prokuraturze, że ani taki dział, ani stanowisko nigdy w PLK nie istniały. Według sądu, oskarżony mógł pełnić tam zadania jako szef, ale nawet gdyby tak było, to z powodu braku formalnego potwierdzenia, nie mógł posługiwać się takimi zaświadczeniami. Co innego twierdził cały czas oskarżony. Jego zdaniem funkcje takie pełnił i potwierdzenie ich wykonywania otrzymał od Polskiego Związku Koszykówki.
Postępowanie zostało umorzone na 3 lata próby. W tym czasie oskarżony nie może popełnić podobnego przestępstwa.
Lipka nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Wyrok w jego sprawie nie jest prawomocny. Prokuratura prawdopodobnie złoży apelację.
Umacnia się rynek pracownika. Oto najbardziej pożądane zawody
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zawierucha i jego śliczna żona brylują na salonach. Niedawno zostali rodzicami [FOTO]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać