Przewodniczący Rady Gminy Lubanie nie jest już członkiem klubu LTP

Ustawa o samorządzie gminnym zabrania radnym prowadzenia działalności gospodarczej z wykorzys-taniem mienia komunalnego gminy, w której radny uzyskał mandat. Przepisy nie pozwalają także zarządzać działalnością, która wykorzystuje mienie komunalne. I choć opinia o tym, czy radny może być członkiem zarządu organizacji pozarządowej, która korzysta z funduszy gminy, wciąż nie jest do końca jednoznaczna, złamanie przepisów skutkuje wygaśnięciem mandatu.

Nasz Czytelnik zastanawia się, dlaczego więc przewodniczącego Rady Gminy w Lubaniu nie dotknęła taka kara. - Bogumił Kurant był członkiem zarządu Lubańskiego Towarzystwa Piłkarskiego finansowanego z budżetu gminy - mówi pan Zdzisław. - To chyba wbrew przepisom.

Przewodniczący, przyznaje, że owszem zasiadał w zarządzie, ale w grudniu zrzekł się członkostwa. - Stan zdrowia nie pozwala mi pełnić dłużej tej funkcji. Na moją decyzję miały wpływ także te przepisy zabraniające bycia radnym i członkiem zarządu - przyznaje Bogumił Kurant. Przewodniczący dodał, że nie jest jedynym radnym związanym z LTP. - Właśnie jutro radni i członkowie klubu spotykają się, żeby sprawdzić, czy wszystkie te sprawy są już uregulowane - wyjaśnił wczoraj.

Rzecznik wojewody Piotr Kurek przyznaje, że decyzja o wygaśnięciu mandatu radnego rozpatrywana jest zawsze indywidualnie. W tej chwili prawnicy wojewody przyglądają się pozasamorządowej działalności czternastu radnych. Zajmują się tymi, na których ktoś doniósł, że łączą mandat radnego z pracą w organizacji pozarządowej. - Zawsze umożliwiamy złożenie wyjaśnień. Prawnicy muszą ustalić prawdziwy i pełny stan faktyczny. To wymaga analizy dokumentów - wyjaśnia rzecznik.

Choć ustawa liczy już kilkanaście lat, ostatnio stała się modnym orężem w walce politycznej więc do Urzędu Wojewódzkiego dociera znacznie więcej sygnałów o łamaniu przepisów niż przed laty.