Przez młodych karateków czwartej wiaty w Królikowie nie będzie...

Ale na zebraniu wiejskim w Królikowie tak się nie stało... Przyszło wyjątkowo dużo ludzi. Bo głównym tematem miała być chlewnia co tak smrodzi w centrum wsi, że żyć w Królikowie się nie da... Ale sołtys przypomniała, że trzeba jeszcze podzielić fundusz sołecki. Zapewniała, że zajmie to kwadrans. Bo projekt podziału funduszu sołeckiego - 22.206,52 zł - rada sołecka już przygotowała.

W projekcie znalazł się zapis, by 17 tysięcy złotych przeznaczyć na budowę czwartej wiaty. Już nie otwartej, jak te trzy, które już stoją, tylko pełniejszej. Zamkniętej. Bo nie ma gdzie trzymać stołów i krzeseł. Dotąd przechowywano sprzęt w GS, ale GS już nie chce...

I pewnie mieszkańcy na tę czwartą wiatę - tym razem zamykaną - by się zgodzili, gdyby nie pani Angelika, która zaproponowała, by z funduszu sołeckiego choć 500 zł przeznaczyć na dzieci ćwiczące karate... Okazało się, że Królikowo w tej dyscyplinie sportu ma mistrzów i wicemistrzów Polski... Rodzice medalistów wydają sporo na wyjazdy swych pociech na mistrzostwa Polski, czy zawody międzywojewódzkie... Może by tak im pomóc, fundując choćby wyjazdy autobusem na mistrzostwa Polski do Warszawy...

A takich dzieci w Królikowie, ćwiczących karate w Szkole Walki „Raion” w Małych Rudach, jest jedenastu. Dziewczynki i chłopcy w wieku od 6 lat po gimnazjum. 13-letnia Oliwia Wiśniewska jest podwójną mistrzynią Polski w karate. Podobnie utytułowany jest Michał Fatyga, uczeń I klasy gimnazjum. Złotymi medalistami mistrzostw Polski są też 10-letni Mateusz Wiśniewski (zdobył też srebro), 8-letni Bartosz Moraczewski, 11-letni Filip Moraczewski, o rok starsza Oliwia Sęga. Wicemistrzami Polski są także Oliwia Przychodzeń i Jakub Sala... Wszyscy są z Królikowa. A kto w tej wsi wie, że żyją tu tej miary sportowcy?

Rozpoczęła się dyskusja. Bo skąd te 500 zł dla tych karateków wziąć? Trzeba komuś zabrać...

I wtedy ktoś powiedział: - A po co nam czwarta wiata? Trzy nie wystarczą? Można jedną z nich zabudować, zamknąć i po kłopocie...

A pieniądze przeznaczyć na bardziej potrzebne cele. Choćby na OSP.

Poza salą dowiedziałem się, że trzy wiaty w parku przy ul. Słupowej wieś nazywa „stodołami”. Wykorzystywane są na imprezy 3-4 razy w roku.

I znowu ktoś zaproponował: - Głosujmy! I pani sołtys przeprowadziła głosowanie. Kto jest za tym, by nie budować czwartej wiaty? Większość była przeciw budowie. A kto za tym, by 500 zł przeznaczyć na karateków? I ten wniosek przeszedł.

- Jesteśmy zadowoleni, że choć część kosztów będzie można pokryć z funduszu sołeckiego - mówi pani Angelika.

Dyskusja była gorąca i trwała ponad godzinę. C.d. w poniedziałek o godz. 19. Do tematu: smród we wsi - wrócimy.