Psy były agresywne i bardzo źle reagowały na spacerujących.
Doszło nawet do pogryzienia mieszkańca, który trafił na pogotowie. Do urzędu wpłynął w tej sprawie list o pomoc i interwencję. Urzędnicy zlecili kontrolę na tej posesji.
Czytaj: Psy to nie tylko hobby, ale także obowiązek
- Byliśmy na kontroli w tym miejscu i muszę stwierdzić, że właściciel czworonogów bardzo dobrze zabezpieczył ogrodzenie - informuje Piotr Grzmiel z wydziału ochrony środowiska w urzędzie. - Jest bezpiecznie. Właściciel postawił płot 1,7 metra wysokości i dodatkowo założył żaluzje na płot, tak że psy nie widzą przechodzących promenadą. Nie stanowią już zagrożenia.
Czytaj e-wydanie »