To już czwarty Dąb Katyński w gminie Szubin. W poprzednich latach upamiętniono w ten sposób inne ofiary.
Od dziewięciu lat Dąb Katyński przywołuje w Szubinie pamięć komisarza Józefa Młodowicza, funkcjonariusza Policji Państwowej. Kolejne drzewo poświęcono postaci majora Wojska Polskiego Maksymiliana Zodrowa. Jest też Dąb Katyński w Rynarzewie posadzony ku pamięci aspiranta Policji Państwowej Franciszka Poczekaja. Przypomniała o tym w niedzielę, podczas uroczystości sadzenie czwartego drzewa, Kamila Czechowska, dyrektor Muzeum Ziemi Szubińskiej. Przekazała nam też informacje o osobie, którą drzewo upamiętni: Hieronimie Góralewskim. Kim był?
Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo[/a]
Pochodził z powiatu inowrocławskiego. Kształcił się na malarza w Żninie. Pracował potem w tym zawodzie w Bydgoszczy. Podczas I wojny światowej wcielony do armii niemieckiej, walczył na froncie francuskim i belgijskim. Podczas powstania wlkp. stanął na czele kompanii szubińskiej. Brał udział w walkach toczonych pod Szubinem, Rynarzewem, Turem. Służbę zakończył jako oficer.
Przed 1939 r. znalazł się na Kresach Wschodnich. Jego nazwisko widnieje na liście obywateli polskich zamordowanych 5 marca 1940 r. w Bykowni.
Uroczystość posadzenia Dębu Katyńskiego poprzedziła msza św. odprawiona w kościele pw. św. Andrzeja Boboli w Szubinie, której przewodniczył ks. prob. Jacek Pawelczyk. Stąd Leszek Gutkowski, komendant gminny OSP, poprowadził obecnych na Plac Wolności. Wśród tych, co sadzili drzewo m.in. władze Szubina, a także szef kujawsko-pomorskich strażaków OSP druh Zdzisław Dąbrowski z Kołaczkowa z żoną Haliną, syn zamordowanego w 1940 roku kpt. WP Stefana Jacentego Dąbrowskiego.
Flash INFO, odcinek 10- najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.
