https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przygoda nad Charzykowskim

Marietta Chojnacka
Obozowicze z Sępólna z opiekunami po wizycie w chojnickiej kręgielni.
Obozowicze z Sępólna z opiekunami po wizycie w chojnickiej kręgielni. fot. Marietta Chojnacka
Wczoraj dzieciaki z Sępólna wróciły do domu z obozu terapeutycznego w Harcerskim Centrum Edukacji Ekologicznej w Funce.

Żal było wyjeżdżać, choć w Jeziorze Charzykowskim kąpały się tylko dwa razy. Za to innych atrakcji było w bród.

Sępólno wypoczywało w Funce chyba już dziesiąty raz. Tym razem Stowarzyszenie "Dorośli-Dzieciom" zorganizowało dziesięciodniowy obóz terapeutyczny.

Malowali, śpiewali i żeglowali
Projekt "Las, terapia i przygoda" dla 34 dzieci współorganizowały świetlica terapeutyczna w Sępólnie, Ośrodek Pomocy Społecznej w ramach programu profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych oraz Urząd Marszałkowski, który przyznał Stowarzyszeniu "Dorośli-Dzieciom" 7 tys. zł.

Maciej Falowski z Radońska był na obozie w Funce pierwszy raz i najbardziej podobały mu się zajęcia plastyczne i dyskoteki. - Fajnie śpiewaliśmy "Niech mówią, że to nie jest miłość" Piotra Rubika - dodaje.

A Kasia Ostrowska z Sępólna żałuje, że nie będzie żeglowania i zajęć z kajakami. - W Funce jest lepiej niż na moim szkolnym biwaku nad morzem - ocenia Agnieszka Czarnecka z Wysokiej Krajeńskiej. - Ani chwili się nie nudziłam.

Funka i Chojnice
- Ośrodek harcerski w Funce to tylko baza - wyjaśnia Danuta Daszkiewicz, koordynatorka obozu. - Przez dziesięć dni były zajęcia z artterapii, czyli wiklina, glina i makrama. Poza tym mieliśmy wycieczki na torfowisko i uczyliśmy się kajakarstwa.

Dzieciaki korzystały też z chojnickich atrakcji. Były w kinie, na basenie, w kręgielni i Mc Donalds'ie. A rano i wieczorem przed dyskoteką lub występami na scenie odbywały się zebrania społeczności. - Uczyliśmy się być w grupie - wyjaśnia Daszkiewicz. - Omawialiśmy zdarzenia z obozu.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska