https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przyjdźcie zobaczyć panie bez kompleksów

(I)
wernisaż wystawy 7. marca
wernisaż wystawy 7. marca nadesłane
Masz dość słuchania, że powinnaś schudnąć? Denerwuje Cię moda na szczupłość? Warto więc wybrać się na wernisaż "Harda Wenus" w przeddzień święta kobiet.

Fundacja "Z Kulturą!" zaprasza na wernisaż "Hardej Wenus"- fotoobrazów autorstwa Izy Moczarnej-Pasiek i Klaudii Winiarskiej, który odbędzię się w przeddzień święta kobiet w Hotelu Filmar o godz. 17.30.

Oprawę wystawy stanowić będzie minispektakl inspirowany "Dobrym ciałem" Eve Ensler, spotkaniem z twórczyniami projektu i modelkami.

-"Harda Wenus" narodziła się z chęci przywrócenia normalności w kształtowaniu publicznego wizerunku kobiecego piękna - tłumaczy Magdalena Szwechowicz z fundacji i równiez jedna a modelek. - W naszej rzeczywistości, intensywnie współkreowanej przez media, wizerunek ten sprowadzono do jednego, jedynego modelowego kształtu, a każdy inny jest deprecjonowany i uważany za estetycznie nieodpowiedni. Ten sztucznie wykreowany ideał utrwala się w naszej świadomości i nakazuje zapomnieć, że życie manifestuje się w różnorodności form i właśnie to stanowi istotę jego piękna.

Dlaczego więc nie szukać naturalnego piękna, które tworzy samo życie, dlaczego zastępować je kaprysami zmieniającej się mody na taki czy inny ideał kobiecego piękna? Tym bardziej, że nie tworzą go same kobiety i większość kobiet takiego wizerunku swoją osobą nie reprezentuje!

W ich imieniu głos zabiera "Harda Wenus" - 13 fotoobrazów prezentujących akty "dużych kobiet", czyli takich, których wygląd wyłamuje się z powszechnie lansowanego ideału estetycznego, takich, które chodzą po polskich ulicach, pracują, dbają o dom, są matkami, żonami, przyjaciółkami, kochankami. Może więc "Harda Wenus" zainspiruje nas do tego, by zadać sobie trochę więcej trudu w poszukiwaniu piękna.

- Stosunkowo łatwo jest doświadczać piękna poprzez idealne formy, ale jest też piękno, które nie jest dostępne na pierwszy rzut oka - a przynajmniej takiego oka, którym sterują lansowane wzorce mody - dodaje Szwechowicz. - Może warto zadać sobie trud odkrywania piękna w zmarszczkach na twarzy i w zmieniających się okresowo lub z wiekiem formach i liniach ciała, jest w nich przecież zapis życia. Negując ten zapis - negujemy życie. Natomiast akceptując go, doznajemy radości istnienia.

Projekt budzi już duże kontrowersje, ale to dobrze - zapewniają organizatorki, bo tylko w ten sposób można zwrócić uwagę na problem braku akceptacji tych, którzy odbiegają od przyjetych stereotypów piękna i wzorców kobiecości.

Wstęp na wernisaż jest wolny.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
o
oblecha, osoby otyłe są po prostu chore i już, otyłość zagraża życiu - i to jest prawdziwy problem, a nie estetyka
M
Malwina
Nie sądzę- ba! jestem pewna, że modelki nie czują się pokrzywdzone. Wręcz przeciwnie! A cała burza wokół tylko sprzyja promocji. Cieszę się, iż są tak skrajne opinie- świadczy to tylko o tym, że wciąż jesteśmy konserwatywnym społeczeństwem (co oczywiście nie jest niczym złym), ale w dalszym ciągu też wolimy oglądać chude modelki, upiększone w "fotoszopie". To nas nie bulwersuje! Czemu?.. Brawa dla modelek- szczerze zazdroszczę Wam Drogie Panie możliwości wzięcia udziału w takim projekcie!
o
obs
Trzeba nie miec szacunku do kobiet, zeby zrobic takie zdjecia.

Zgadzam się z obydwoma wpisami 'Andrzeja".
Dodam tylko, że jest to klasyczny przejaw, widoczne jak na dłoni, tego co robi feminizm kobietom i z kobietami. - Jak bardzo je krzywdzi.
p
pov canommit
to jest obleśne i tyle. Można sobie wmawiać ideologię i cuda niewidy, ale to jest okropne i tyle.
A
Andrzej
Zostaje przekroczona granica intymnosc tych kobiet. Na codzien sa pewna pieknymi niewiastami, starannie wykonujacymi makijaz, obnoszacymi nienaganne ubrania, czujacymi sie pewnie wtedy kiedy ich lustro zaakceptuje i przekaze dalej do mózgu, ze wygladają dobrze. Na codzien one nie wyjda do ludzi nago, nie pokażą firmie fałdków, fałdeczków, mankamentów. Nie są zapewne ekshibicjonistkami. Swoja intymnosc pokazujac partnerowi, wiedzą że dla niego ubrana czy rozebrana to wciąż ta sama kobieta. A teraz, obdarta z pewności siebie, pokazuje to co skrywa codziennie przed światem. Dlaczego tak krzywdzi się te kobiety zabierając im i odsłaniając tajemnice jaką każda kobieta chce zachować dla siebie? Nikt już nie popatrzy później na nią jako na pięknie umalowaną, ubraną panią z sklasą, ale jak na ekhibicjonistke, która zdarła z siebie to co chroniło ją przed światem i pokazała to co ma dla najbliższej osoby. Każdy lubi piękną otoczkę. Kupuję auto i chce aby jego silnik czyli serce, ubrane bylo w odpowiedni kolr blach, wyrzezbione odpowiednim kształtem lini. Wtedy takie auto cieszy. A idąc do restauracji dostaniemy danie, które nie ma w sobie przypraw, ani smaku i jest naturalne? A czy dając prezent, dajemy komuś daną rzecz bez ozdoby, choćby bez najmniejszej wstążeczki, bez ozdoby. Cała radość to dbałość o wizerunek. Kobiety, dałyście się wrobić artystce, bo trn projekt jest dla artystów ale nie dla kobiet
A
Andrzej
Trzeba nie miec szacunku do kobiet, zeby zrobic takie zdjecia.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska