Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przysmaki dla tłumów

Agnieszka Romanowicz [email protected] tel. 052 33 15 376
Podczas Festiwalu Smaku odbywa się Święto Miodu. Kilkudziesięciu pszczelarzy kusi klientów swoimi miodami. Tytuł Miód Roku 2009 przypadł państwu Hannie i Rafałowi Idziorek, za miód lipowy.
Podczas Festiwalu Smaku odbywa się Święto Miodu. Kilkudziesięciu pszczelarzy kusi klientów swoimi miodami. Tytuł Miód Roku 2009 przypadł państwu Hannie i Rafałowi Idziorek, za miód lipowy. fot. Andrzej Bartniak
Aż 30 tysięcy osób w Grucznie pod Świeciem delektowało się specjałami, których nie można kupić w żadnym sklepie.

- Ale tłum! Takiego tłoku jeszcze nie widziałem! - tego typu słowa dało się słyszeć najczęściej podczas FestiwaluSmaku, który w sobotę i niedzielę odbył się na łąkach w Grucznie. Mała wieś przeżyła oblężenie.

Czego jeszcze nie jedliśmy?

Każdy też miał przy sobie torbę wypchaną specjałami wytwarzanymi tradycyjnymi metodami. Były ciasta, chleby, wina, nalewki, sery, wędliny, pieczenie, pierogi, ryby, sosy, lody, owoce, warzywa, miody, a nawet świeże zioła.
Delicje swe prezentowało aż stu wystawców z Polski i świata. Tegoroczny Festiwal Smaku miał międzynarodowy charakter. Ormianie, Czeczeni, Portugalczycy, Węgrzy, Litwini, Niemcy, Francuzi, Czesi i Hiszpanie próbowali zachęcić Polaków do swoich przysmaków. Nie było to trudne, bo przyjezdni szukali dań niepowtarzalnych. - Próbujemy wszystkiego, czego dotąd nie jedliśmy - tłumaczy Edyta Klum, żona Wolfganga z Monachium. - W tym roku pierwszy raz smakowaliśmy czarninę, pod nazwą czarna polewka. Mąż jest nią zachwycony. Ja, jak zawsze, zajadam się serami.

Sery z górnej półki

Aleja serów, otworzona w tym roku przez Eugeniusza Mientkiewicza, menedżera Roberta Makłowicza, cieszyła się największym zainteresowaniem gości. Cisnęli się w kolejkach przed stoiskami najlepszych serowarów z Polski Północnej, nie bacząc na ceny. Dla przykładu - kilogram sera koziego dojrzewającego kosztował 115 złotych!
Ale Festiwal Smaku to nie tylko miejsce dla kulinarnych fachowców. Wspaniale prezentują się na nim panie z Kół Gospodyń Wiejskich, kuszące przysmakami, wytwarzanymi w ich domach od pokoleń. Jak rurki z kremem pani Ani z Małociechowa koło Pruszcza, które wywołały szczery entuzjazm. - Palce lizać! - mlaskali klienci.

Bydgoszczanie górą

Popularność Festiwalu Smaku i uznanie, jakie w oczach gości budzą dania nagrodzone przez jurorów, są też zachętą dla wystawców komercyjnych. Co rok korzysta z tego np. Adam Sowa, najsławniejszy bydgoski cukiernik. W ten weekend jego pączki, jak i w poprzednich edycjach Festiwalu, rozchodziły się błyskawiczne.
Rozstrzygnięto też konkurs "Smak Roku". Tytuł ten w tym roku zdobył go olej rzepakowy z Gospodarstwa Ekologicznego "Lenart" w Bydgoszczy. Bydgoszczanie "zgarnęli" też najwyższe laury w Turnieju Kucharzy. Według specjalistów, najlepsze cztery dania główne i cztery przystawki (wszystko oparte o gęsinę), przyrządzili Radosław Kaszyński i Artur Donajkowski, kucharze z restauracji "Kurkuma".

Turniej Nalewek wygrała w tym roku pigwówka Mariusza Fika, także z Bydgoszczy.
- Poziom tego Festiwalu był naprawdę wysoki. Obyło się bez przykrych incydentów, mimo że odwiedziła go gigantyczna liczba ludzi. Nic, tylko się cieszyć - komentuje Jarosław Pają-kowski, komisarz Festiwalu Smaku w Grucznie.
Agnieszka Romanowicz
[email protected]
tel. 052 33 15 376

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska