Do zdarzenia doszło w kwietniu tego roku na toruńskich Wrzosach. Na ulicę Storczykową podjechał samochód z grupą młodych mężczyzn. To byli kibice toruńskiej Elany.
Przy sklepie stało dwóch nastolatków. Jedli lody. Jeden z nich - 15-letni Mateusz - miał na sobie koszulkę z napisem "Apator". To rozzłościło napastników. Przyjezdni ruszyli w ich kierunku. Chłopcy zorientowali się, że cos jest nie tak i zaczeli uciekać. Jednak mateusz potknął się i napastnicy zdążyli go dopaść. Stracił bluzę i został dotkliwie pobity. Mateusz przeszedł trepanację czaszki, lekarze usuneli mu odłamki złamanych kości.
Obrona skazanego nie zgadza się z wyrokiem. Twierdzi, że Michał M. Został pomylony z kimś innym, a cała sprawa to wielkie nieporozumienie. Wyrok nie jest prawomocny. Obrońcy szykują apelację.