https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Psychiatryczna Izba Przyjęć w Bydgoszczy do likwidacji? Co z pacjentami?

(mp)
Tylko w minionym roku do przewozu pacjentów lecznica musiała dołożyć aż milion złotych
Tylko w minionym roku do przewozu pacjentów lecznica musiała dołożyć aż milion złotych sxc.hu
Pacjenci będą przyjmowani do końca lutego. Co dalej? Nie wiadomo.

Otwarta przez całą dobę izba funkcjonuje w klinice psychiatrii Szpitala Uniwersyteckiego im. Jurasza w Bydgoszczy. Natychmiastową pomoc specjalistyczną uzyskują tu pacjenci cierpiący na przykład z powodu zaburzeń lękowych lub urojeń.

Przeczytaj także:CBA węszy w bydgoskim Centrum Onkologii

Izba dysponuje dwudziestoma łóżkami przeznaczonymi na przypadki nagłe. Tymczasem miesięcznie trafia tu ponad 400 pacjentów. Dlatego nierzadko brakuje wolnych łóżek. - W takiej sytuacji transportujemy pacjenta do innej placówki - informuje Marta Laska, rzeczniczka prasowa "Jurasza".

Koszty przewozu chorego pokrywa szpital. Niestety, biorąc pod uwagę fakt, że czasami pomocy udzielić mogą tylko ośrodki działające daleko od Bydgoszczy (np. w Gnieźnie lub Lipnie), transport taki wiąże się z poważnymi obciążeniami finansowymi.

Tylko w minionym roku do przewozu pacjentów lecznica musiała dołożyć aż milion złotych.
I choć na ten rok Narodowy Fundusz Zdrowia zaoferował "Juraszowi" kwotę nieco wyższą od ubiegłorocznej, to i tak nie pokryłaby ona wszystkich wydatków związanych z funkcjonowaniem izby. Z tego powodu dyrekcja lecznicy nie podpisała kontraktu.

Wiadomości z Bydgoszczy

W praktyce oznacza to, że izba może funkcjonować tylko do końca lutego. Co dalej? Nie wiadomo. Co prawda, NFZ ogłosił już nowy konkurs na opiekę medyczną w tym zakresie, ale, jak podkreśla Marta Laska, problem dotyczy nie tylko pieniędzy. - Chodzi także o liczbę łóżek - wskazuje rzeczniczka. - Dwadzieścia to zdecydowanie za mało.

W ocenie prof. Aleksandra Araszkiewicza, kierownika kliniki psychiatrii "Jurasza", miejsc takich powinno być przynajmniej 200. W przeciwnym wypadku problem będzie powracał.

O dalszych losach psychiatrycznej izby przyjęć i jej pacjentów przedstawiciele szpitala oraz funduszu rozmawiali także z Ewą Mes, wojewodą kujawsko-pomorską. Jednak jak informuje Bartłomiej Michałek, rzecznik Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, Mes występuje tu tylko w roli mediatora. - Na razie czekamy na rozstrzygnięcie ogłoszonego przez NFZ konkursu - mówi Michałek.

Wszystko wyjaśni się zatem 27 lutego.

Czas na składanie ofert przez placówki medyczne mija natomiast 20 lutego. Ale do tej pory żaden ośrodek nie odpowiedział na konkurs NFZ. - Mimo to jesteśmy dobrej myśli - uspokaja Barbara Nawrocka, rzeczniczka prasowa regionalnego oddziału NFZ.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
Osoba poszkodowana

Bardzo dobrze, że zamkną to miejsce. Dochodzi tam do fałszowania kart informacyjnych pacjenta. Już dawno powinna się tym zająć prokuratura i rzecznik praw pacjenta.

G
Gość
Ale za to car województwa ,czy jak sam o sobie mówi "szef regonu" czyli Piotr Całbecki, kupuje sobie pałac , bo kilka budynków zakupionych już od umk w Toruniu za ceną przekraczającą co najmniej 10 razy ich wartość, to dla niego i jego o 900 osobowego dworu to jeszcze za mało?

Dla niego i jego dworu? A jak pan Całbecki zakończy marszałkowanie, to zabierze te budynki na plecy i razem ze swoim "dworem" postawi w swoim ogródku? Czy może kolejny marszałek będzie urzędował w tej instytucji samorządowej? Z dworem?
v
von z całbeckim
To ogromny wstyd, że w całym województwie nie ma odpowiedniego ośrodka psychiatrycznego na miarę XXI wieku! Jedynym ratunkiem dla mieszkańców naszego województwa jest KLINIKA DRA GIZIŃSKIEGO! WSPANIAŁY CZŁOWIEK I LEKARZ!!! W publicznej służbie zdrowia - wracamy do średniowiecza - chorych psychicznie najtaniej spalić na stosie...!

Ale za to car województwa ,czy jak sam o sobie mówi "szef regonu" czyli Piotr Całbecki, kupuje sobie pałac , bo kilka budynków zakupionych już od umk w Toruniu za ceną przekraczającą co najmniej 10 razy ich wartość, to dla niego i jego o 900 osobowego dworu to jeszcze za mało?
N
Nosferatu
To ogromny wstyd, że w całym województwie nie ma odpowiedniego ośrodka psychiatrycznego na miarę XXI wieku! Jedynym ratunkiem dla mieszkańców naszego województwa jest KLINIKA DRA GIZIŃSKIEGO! WSPANIAŁY CZŁOWIEK I LEKARZ!!! W publicznej służbie zdrowia - wracamy do średniowiecza - chorych psychicznie najtaniej spalić na stosie...!
G
Gość
Dla chcącego, nic trudnego... Podziwiam Pana Prof. Halotę ze Szpitala Zakaźnego, że w tych trudnych czasach, potrafił doprowadzić do finału budowę nowego skrzydła Szpitala. Jeśli chodzi o personel, to także Klinice Psychiatrii jeszcze daleko do tej kultury i życzliwości wobec pacjenta, jaką spotyka się na Floriana. Jednak Pan Prof. Araszkiewicz nie ma czasu teraz na Klinikę, bo kończy budowę swojej prywatnej przychodni na Szwederowie.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska