Widziałam pumę - mówiła Czytelniczka, która zadzwoniła do redakcji "Pomorskiej" z Brzozowa (gmina Kijewo Królewskie).
- Wyszłam do lasu na grzyby, na koźlaki - mówi Halina Preis. - Nagle wyskoczyła przede mną puma. Była tak szybka, że nawet nie zdążyłam się przestraszyć. Pomyślałam tylko, że ubarwieniem nie pasuje do pumy, ponieważ miała szaro-stalowo-czarne poprzeczne prążki. Kształtem nie przypominała psa, ale kota. I miała długi, puszysty ogon. Pobiegła w stronę Watorowa. Wątpię, aby zagrażała ludziom. Obok mnie przemknęła, w ogóle nie reagując.
Widziałeś dziwne zwierzę przypominające pumę? A może zrobiłeś zdjęcie lub film? Czekamy na wszelkie informacje! ZOBACZ, JAK TO ZROBIĆ
A ja NIKE z Warszawy , ADIDASA z szafki do butów i FILA z pioterem kupichą na czele,
M
Mikla
A ja wczoraj na rynku widziałem słonia, który ukradkiem przebiegł mi między nogami. Chociaż to chyba nie był słoń, bo to było małe, rude i z puszystym ogonkiem.
s
slimak
To nie puma to kot tzw. dachowiec.
d
draxxin
Ja też nie sądzę żeby zagrażał(a) ludziom ponieważ - jak wynika z opisu - to nie żadna puma tylko jenot.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl