Punkt Marwitu Toruń. Inni mają jeszcze mniej

KS GNIEZNO - MARWIT 1:1 (1:0)

TABELA:

1. Marwit Toruń 20 48 75:26
2. Gatta Zduńska Wola 21 47 98:42
3. Tango Gliwice 20 43 99:47
4. Inpuls Siemianowice 20 42 80:42
5. Marioss Wawelno 20 37 80:68
6. Remedium Pyskowice 21 32 88:86
7. KS Gniezno 20 28 73:63
8. Marex Chorzów 20 26 87:93
9. Auto Complex Przodkowo 21 23 85:103
10. AZS UG Gdańsk 21 18 85:119
11. AZS UŚ Katowice 20 18 41:89
12. Słoneczny Stok Białystok 20 11 34:82
13. Babylon Siemianowice 20 6 46:115

BRAMKI: Sawicki - Citko.
MARWIT: Vasylczenko, Ringwelski - Diemiszew, Kostiuczenko, Morozov, Citko - Łoś, Szczepaniak, Zelenskyi, Sobański, Urbański, Kieper

Lider tabeli z pewnością oczekiwał nieco okazalszego wyniku w pojedynku z siódmym zespołem tabeli. Torunianie powinni się cieszyć jednak z remisu, bo do przerwy to gospodarze prowadzili 1:0. W drugiej połowie punkt gościom zapewnił bardzo skuteczny w rundzie rewanżowej Adrian Citko.

Tymczasem ciekawe rzeczy dzieją się za plecami lidera tabeli. Wiele wskazuje na to, że wcale nie Tango Gliwice, ale Gatta Zduńska Wola staje się najgroźniejszym przeciwnikiem torunian. Gliwiczanie, jeszcze niedawni liderzy, przegrali w Pyskowicach i tracą do Marwitu już 5 pkt. Za to Gatta zbliżyła się na jeden punkt, choć ma mecz więcej rozegrany od naszego zespołu. Marwit do Zduńskiej Woli wybierze się 30 kwietnia i będzie to zapewne kluczowy pojedynek w rywalizacji o awans do ekstraklasy.