https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pytają prezydenta o stadion Polonii

(maz)
Kibice nie mają wątpliwości, że stadion Polonii wymaga remontu
Kibice nie mają wątpliwości, że stadion Polonii wymaga remontu Fot. A.Muszyński
Kandydaci na radnych z list Sojuszu Lewicy Demokratycznej pytają i rozliczają prezydenta Rafała Bruskiego z obietnicy dotyczących bydgoskiego żużla. - Nie chcemy, żeby stadion Polonii podzielił losy Torbydu, nie chcemy sportowego cmentarzyska w Bydgoszczy - mówią.

Działacze SLD z mediami spotkali się przed stadionem Polonii. W miejscu, gdzie na płocie okalającym obiekt wiszą plakaty wyborcze działaczy PO i Rafała Bruskiego. A na nich hasło prezydenta ubiegającego się o drugą kadencję: "Inni obiecują, ja buduję".

Właśnie to hasło stało się pretekstem do "rozliczenia" prezydenta Bydgoszczy z jego deklaracji wyborczych. - Pamiętamy, co obiecywał prezydent Bruski cztery lata temu.. Przez cała kadencję się z tego nie wywiązał. Stadion Polonii, gdzie wiszą teraz plakaty wyborcze, popada w ruinę. Tak, jak znajdujący się w pobliżu Torbyd - wyliczali Tomasz Puławski, Ireneusz Nitkiewicz, Krystian Kisiel i Magdalena Marcinkowska.- Nie chcemy, żeby nasze miasto stało się sportowym cmentarzyskiem, a hasło "Bydgoszcz miastem sportu", tylko pustym sloganem.

Podkreślali konieczność przeprowadzenia modernizacji stadionu. Pytania o to, skąd wziąć pieniądze na remont, pozostały jednak bez konkretnych odpowiedzi. Działacze zapewnili jedynie, że są sposoby, by ich szukać. Wskazali, ogólnie, m.in. na dotacje z Ministerstwa Sportu czy Unii Europejskiej.

Oto treść listu otwartego

"W 2010 roku, jednym z przewodnich tematów kampanii wyborczej Rafała Bruskiego, obecnego prezydenta Bydgoszczy, był żużel, a wśród określonych celów - remont stadionu i powrót Tomasza Golloba do klubu, w którym się wychował. Przypominamy dziś tę obietnicę - przy billboardach kandydatów Platformy Obywatelskiej, wiszących na płocie nieremontowanego od lat stadionu. Jakże symboliczny, a zarazem groteskowy wymiar ma umieszczone w tym miejscu hasło: "Inni obiecują, ja buduję!". Warto jednak najpierw rozliczyć się przed wyborcami z wcześniejszych - jak się okazuje - pustych obietnic, zanim "obiecywanie" wytknie się innym.

Pytamy więc otwarcie prezydenta Bruskiego: ile konkretnych wniosków w minionej kadencji skierowano (i dokąd) z Urzędu Miasta Bydgoszczy w sprawie dofinansowania remontu stadionu przy ulicy Sportowej? Pytamy o konkretne wnioski. Priorytetami dla prezydenta miały być te inwestycje, które uzyskają dofinansowanie unijne lub rządowe. Szczególnie o to drugie, nie powinno być panu Bruskiemu tak trudno!

O Tomasza Golloba pytać nie będziemy, rozumiejąc że wykorzystanie wizerunku mistrza świata było potrzebne do wygrania wyborów w 2010 roku. Znamy też bardzo trudną sytuację finansową klubu, jednak to nie my obiecywaliśmy bydgoszczanom…

Być może byłoby lepiej, gdyby prezydent miasta równie chętnie bywał na meczach żużlowych, jak na innych imprezach, podnosząc ich rangę swoim wizerunkiem i zachęcając do wspierania klubu. Dziś wielu reklamodawców, przez lata związanych z bydgoskim klubem, wybiera Grudziądz lub Toruń.

Wśród kibiców sportu żużlowego, których w naszym mieście nie brakuje, w 2010 roku rozbudzono wielkie nadzieje, bo przecież - jak na łamach lokalnych mediów mówił Władysław Gollob - Tomasza Golloba do emigracji zmusił poprzedni prezydent, Konstanty Dombrowicz. Pan Bruski zaś obiecywał zrobić wszystko, aby Tomasz Gollob jeździł w Bydgoszczy, a jako swoje marzenie wymieniał, aby jeździł w parze z bratankiem Oskarem. "Proszę sobie wyobrazić. Czyż nie byłoby to piękne?" - pytał wówczas retorycznie Rafał Bruski. Również jego zastępca, Sebastian Chmara, już w toku kadencji obiecywał, iż uczynią wszystko, aby Oskar Ajtner-Gollob startował w Bydgoszczy. Dziś, kiedy syn Jacka Golloba zdeklarował, że chce startować w swoim mieście, zainteresowania z drugiej strony jednak zabrakło…

Dostrzegamy kryzys sportu żużlowego, skutecznie niszczonego przez kolejne "głupawe" regulaminy, nie jesteśmy jednak wyłącznie krytyczni, ale nadszedł czas na odważne decyzje w sprawie stadionu, tak aby nie stał się kolejną po Torbydzie, straszącą wizytówką miasta.

Jesteśmy przekonani, że znajdzie się miejsce na nowy wielofunkcyjny obiekt, który nie tylko posłuży sportowcom, ale również będzie miejscem zabaw dzieci i młodzieży oraz spędzania wolnego czasu przez starszych. Dlatego w pełni podpisujemy się pod słowami prezydenta Bruskiego z wywiadu dla portalu zuzelend.com: "Wiem, jak ważna dla rozwoju tej dyscypliny w naszym mieście jest kwestia modernizacji stadionu przy ul. Sportowej. Jestem zwolennikiem przemyślanych rozwiązań. Areny sportowe z prawdziwego zdarzenia to miejsca, które powinny tętnić życiem każdego dnia. Dzisiejsze, światowe standardy są takie, że stadion to również przestrzeń biznesowa". Te słowa, niestety nijak mają się do rzeczywistości, a zamykany na toporne kłódki stadion, zamiast być częścią aktywnego życia mieszkańców - straszy. Kolejne słowa również nijak mają się do ostatnich czterech lat kadencji bydgoskiego włodarza: "Aby miłośników żużla przyciągnąć na stadion w niedzielne popołudnie, trzeba im dać coś więcej. Należy stworzyć komfortowe, bezpieczne warunki oglądania zawodów. Ciężko mówić o komforcie w sytuacji, gdy kibice, siedząc na łuku ograniczeni dmuchaną bandą, widzą jedynie nieznaczną część toru w oddali i kaski walczących o pozycję zawodników. Jeśli chcemy myśleć o szybkim powrocie cyklu Grand Prix nad Brdę, to nie mamy wyjścia. Żużlowa Polska nam odjechała, a my zakopaliśmy się gdzieś pod bandą..." Niestety, piękne deklaracje pozostały w minionym czteroleciu obietnicami bez pokrycia.

Dlatego, jeśli wyborcy obdarzą nas swoim zaufaniem - nie zapomnimy o tradycji sportu żużlowego na stadionie im. marszałka Piłsudskiego i będziemy aktywnie wspierać jego przebudowę. Czas na zmiany!"

List podpisali: Magdalena Marcinkowska, Ireneusz Nitkiewicz, Tomasz Puławski, Krystian Kisiel (kandydaci do RM Bydgoszczy)

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

C
Czes

Tak sobie coraz częściej myślę, że to całe zamieszanie wokół Polonii ( nie tylko stadionu ) to przemyślane działanie. Jednak celem nie jest odbudowanie świetności klubu wraz z odbudową stadionu tylko jej dalsza degradacja. Dlaczego? Chodzi o zmniejszenie wartości klubu tylko po to aby odpowiednie osoby mogły kupić klub za dużo mniejsze pieniądze. A jeszcze jak Polkowskiemu uda się zmniejszyć dług to już będzie rewelacja! Może to co  napisałem nie ma pokrycia w faktach, ale czy nie jest prawdopodobne.

1920

Urzędnicy (ludzie) Bruskiego - m.in. Chmara, Grześkowiak, Sztybel, Soroko , Walkowiak wcześniej byli u poprzednika, jako pracownicy UM czy jako wpływowy prezes CWZS Zawisza i mieli mocny wpływ na zmianę priorytetów sportowych w mieście.

 

Priorytety owe (czytajmy postawiono na sporty, które przez pokolenia cieszyły się w Bydgoszczy śladowym zainteresowaniem), doprowadziły do sytuacji, że dziś choć w Bydgoszczy mamy fajne obiekty zamknięte, dużo dzieciaków bawi się w sport, w akademiach, stowarzyszeniach, szkółkach, klubach, sportem wyczynowym interesuje się średnio 20 razy mniej osób niż jeszcze w latach 80tych czy 90-tych, gdy tych obiektów nie było (chodzi głównie o hale sportowe, baseny, fajne sale gimnastyczne w szkołach).

 

Rozmowę o Polonii, także o stadionie, należy zacząć od tego, czy Polonia stanie się ponownie priorytetowym klubem w Bydgoszczy, bo bez niej mamy upadek zainteresowania sportu na poziomie wyczynu.

 

Polonia jako klub priorytetowy to odbudowa potencjału ludzkiego w klubie - odbudowa masowości, a co za tym idzie znalezienie recepty jak reaktywować sekcje, zniszczone 11 lat temu, położenie stop separatyzmowi grupki działaczy żużlowych, którzy odłączyli się od wielkiego klubu, ten następnie upadł i od 10 lat budują wizję żużla nie jak wcześniej w oparciu o sponsorów, a o podatniczy hajs, ci separatyści w obliczu wzrostu, sportowej konkurencji w mieście, konkurencji w samej dyscyplinie, z uwagi na kryzys w żużlu są totalnie bezradni, co jest zresztą konkurencji na rękę. Można śmiało realizować inne sportowe priorytety w mieście.

T
Tomasz (P)

też nie jestem miłośnikiem bruskiego, ale należy sobie postawić pytanie: na kogo zatem głosować, a jak trafi na kobietę która nigdy nie była na żużlu, jakiegoś dziwoląga z PiS (właściwie powinno być BiZ - biedacy i złodzieje, Hoffman i spółka) lub Kon Doma..... może być podobnie lub nawet gorzej...

G
Gość
Gdyby Bruski wywiesił plakat na zmodernizowanym stadionie Polonii z napisem "inni obiecują ja buduje" to miałby u mnie plusa. Lecz wywiesił go na ruinie i kibice czują się jakby dostali w twarz. To świadczy o tym jakim naprawdę człowiekiem jest Bruski. Jest to człowiek kłamliwy, niedotrzymujący słowa, cyniczny i w dodatku hipokryta. Nie warto takiemu człowiekowi ufać i oddawać na niego głosu w wyborach. Nigdy więcej takiego prezydenta!
L
LZ

Powinien byc nowy obiekt - oczywiście najlepiej wielofunkcyjny bo łatwiej o kasę - ten na Polonii to już historiaw centrum miasta.

Popatrzcie jak się wjeżdża do Bydgoszczy od strony mostu na Wiśle - tak powinien powstać nowy stadion - widoczny już z mostu.

B
Bruski pinokio
Bruski to grabarz Polonii Bydgoszcz. W poprzednich wyborach perfidnie kłamał ze stadionem żeby zdobyć głosy a w tej kampani wywiesza plakaty na starym płocie stadionu Polonii ze on buduje a inni obiecują!!! Większego kłamcy i cwaniaka jak Bruski nie znam. Perfidnie kłamie a później wywiesza taki plakat i się wyśmiewa. Precz z Bruskim i jego kolesiami!!!
d
do zdzich
Wez sie człowieku zastanów! Na obiekt wielofunkcyjny o wiele łatwiej zdobyć środki niż na jedną dyscyplinę a gimbus to cie chyba zrobił ze tak piszesz. Przeciez juz teraz na tym stadonie graja piłkarze , futbol amerykański i zuzlowcy wiec co za rożnica? do tego na 2-gim łuku można zrobić jeszcze skatepark dla młodzieży z osiedli i inne żeby obiekt żył wiec co zły pomysł??? Zobacz co robią w Poznaniu na Olimpii tam na sam żużel ciężko byłoby zdobyć środki na modernizacje ale na kompleks juz tak zdobyli kasę. Interesujesz sie w ogole co sie dzieje na Polonii czy tylko w necie siedzisz i marudzisz? Na siatkę czy kosza nigdy w Bydgoszczy dużo ludzi nie chodziło ,na Zawiszę raz na 20 lat ludzie się zrywają i po roku im się nudzi a na Polonii gdy był dobry skład i jeden z lepszych stadionów w Polsce ludzie z Bydgoszczy i regionu zapełniali stadion! Dziś kibice z Bydgoszczy i regionu jeżdżą ale do...Torunia na żużel bo tam jest komfort i widać walkę na torze a nie jak w Bydgoszczy na łukach kaski. Weź się zastanow co piszesz i nie wyjeżdżaj mi ze skoczniami na stadionie czy torem do nascaru bo się ośmieszasz. Ja proponowałbym jeszcze obiekt Polonii przystosować do koncertów. Postarać się jak w Toruniu o coroczne letnie koncerty radia "zet" czy "Eska". Niech wreszcie w tej Bydgoszczy zacznie sie coś dziać a nie ciągle ten marazm. Możliwości jest wiele ale z takimi tekstami jak twoje i Bruskiego który chce zniszczyć Polonie to można pomarzyć..
z
zdzich
Futbol amerykański? Lacrosse? Kolarstwo grawitacyjne? Tor dla deskorolek?
Ku...a! Przestań ćpać gimbusie i nie ośmieszaj się swoimi genialnymi pomysłami!
Może jeszcze będziesz bełkotał, aby na Polonii wybudować tor do Nascar, pod tym torem zbudować pole golfowe, na pierwszym łuku - skocznię narciarską o k250 metrów a na drugim - tor regatowy!

Ludzi w Bydgoszczy już nie interesuje sport i nie wywołuje żadnej podniety...
Na ekstraligowe drużyny siatkówki i koszykówki kobiet chodzi garstka ludzi, a na koszalińską zawiszę ok. 1500 zwykłych pikników na 360000 miasto!
a
antydebil

Bruski okazał się być kłamcą i oszustem!

Nie kiwnął palcem aby przynajmniej zrobić plan, projekt zmian infrastruktury Polonii.

Spójrzcie na kłamstwo na plakatach "JA, buduję Dworzec PKP". Przecież dworzec PKP nie jest budowany z pieniędzy miasta, bruski nie daje na tą inwestycję ani grosza więc niech nie kłamie na plakatach.

NIE DAJCIE SIĘ OSZUKAĆ, PYTAJCIE O KONKRETY!!!

 

G
Gość
Bruski mógł zostać bohaterem spełniając obietnice a został...zerem! Nic nie spełnił tylko oszukał..
19(P)20
To jest właśnie "polityka"
Bruskiego wobec Polonii. Odbudowę Polonii należy
zacząć właśnie od poprawy infrastruktury a nie od
robienia składu na awans na sile i czekania az ten
rozsypujacy się stadion się zapelni. Miasto
powinno zmodernizować etapami obiekt
przeznaczając kilka mln rocznie jak w Gorzowie.
Trybuny z lekkich konstrukcji. Można zrobić w
środku sztuczna nawierzchnie do piłki i futbolu
amerykańskiego czy lacrosse. Zamiast trybun na
2- gim łuku tory do kolarstwa grawitacyjnego i dla
deskorolkowcow. Nazwać to Bydgoski Kompleks
Sportowy Polonia. Na taki kompleks można juz
zdobyć środki z Unii, Ministerstwa, czy programu
publiczno prywatnego. Lecz trzeba chcieć. Bruski
mówi ze trzeba 100 mln miasto kasy nie ma i
gość ma spokój. Bzdura! Można to zrobić trzy razy
taniej. Lecz...trzeba chcieć a Bruski chce ale
zniszczyć klub Polonia bo mu przeszkadza..
k
kaniewski

To jak wyglada żużel w Bydgoszczy to zasuga bruskiego, on ten sport w bydgoszczy zniszczył.

Oszust który swego czasu obiecał,ze sie zajmie stadionem Polonii ,a własciwie ta przewrcacającą sie stodoła  .Oszukał wszystkich , chce zrobic to sammmo ze stadionej Polonii co sie stało z Torbydem.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska