Nie zabrakło wstęgi
Tym razem okazja do świętowania była szczególna, bo jednocześnie zaakcentowano zakończenie dużego zadania, jakiego podjął się samorząd przy wsparciu unijnych funduszy, a mianowicie zagospodarowanie terenu przy ruinach zamku i skweru w centrum Raciążka oraz remontu Gminnego Ośrodka Kultury.
Satysfakcja i okazja do świętowania były zasłużone, bo do tego zadania przymierzano się od wielu lat, a dopiero teraz udało się je zrealizować. Toteż nie mogło zabraknąć symbolicznego przecięcia wstęgi, rozpiętej między drzewami przy ruinach. Przecięli ją wspólnie wójt Wiesława Słowińska, Marian Gołębiewski, radny wojewódzki i Ignacy Rewers, przewodniczący rady gminy.
Malkontenci marudzili, że poza wybrukowaniem głównej alejki i podświetleniem ruin niewiele się przy dawnym zamku zmieniło, ale tych było niewielu. Generalnie mieszkańcy chwalili efekty inwestycji i samorządowców, że ją podjęli.
- Mieszkam niedaleko. Zawsze przychodzę na organizowane tu imprezy. Dobrze, że trochę uporządkowano to miejsce. Mają być jeszcze postawione dwie lampy - dzieliła się wrażeniami Wanda Szczepanowska, a Stanisław Czerwiński nie krył zadowolenia, że wciąż organizowane są Dni Młodości.
- Pamiętam czasy, gdy trwały one trzy dni. Na wzgórzu pojawiało się wiele namiotów. zabawa zaczynała się od piątku. Nie było tylu wyrośniętych drzew i można było z góry oglądać Ciechocinek i Podole, w ruinach paliło się ognisko, a wśród murów zamku wystawiano sztuki teatralne. Teraz jest inaczej, ale też bardzo ładnie - powiedział nam.
Samorządowcy wykorzystali okazję, by podczas imprezy uhonorować najbardziej zasłużonych dla gminy działaczy.
Wiele atrakcji do wyboru
W sobotę na zamkowym wzgórzu pojawiło się wiele interesujących stoisk z dziełami twórców ludowych. Znaleźli coś dla siebie amatorzy drewnianych rzeźb, wyrobów garncarskich, serwetek koronkowych, wikliny, a także oryginalnych ozdób z malowanego na złoty kolor ...makaronu. Można było też zobaczyć szopkę bożonarodzeniową i szkatułkę, wykonane z tego samego materiału.
Powiało historią za sprawą stoisk z wyposażeniem rycerskim z drewna. Były więc miecze, tarczem, piękne stroje rycerskie, a poza nimi nakrycia głów białogłowych. Był też stary wóz, pokryty skórami, a na nim cuda z glinki i lnu , które sprzedawali przedstawiciele Ośrodka Edukacji Historycznej w Foluszku koło Zbiczna. Jan Wójkiewicz rzeźbiarz ze Szczutkowa koło Chocenia podarował pani wójt piękny drewniany herb gminy Raciążek, a podczas całej imprezy uczył, jak tworzyć z kawałka drewna dzieła sztuki.
Nie zabrakło akcentów kujawskich, o które zadbały seniorki z Raciążka, ubrane w tradycyjne stroje ludowe. Panie, podobnie jak te z miejscowego Klubu Kobiet Kreatywnych, kusiły chlebem ze smalcem i ogórkiem oraz ciastami domowej roboty.
Wystąpił zespół cygański "Kristiano & Romen", "Czerwone Róże" z Bądkowa i Klub Seniora "Raj" z Raciążka. Wśród widzów przechadzali się szczudlarze. Nie zabrakło konkursów dla dzieci. Atrakcje w zamkowych ruinach kończyła zabawa taneczna.
Dziś natomiast mieszkańcy gminy Raciążek i ich goście spotkają się o godz. 16.00 na festynie integracyjnym, który odbędzie się na miejscowym stadionie.
Dwudniowe atrakcje samorządowi Raciążka, Gminnemu Ośrodkowi Kultury i Raciążskiemu Klubowi Sportowemu "Wzgórze" pomogły finansowo zorganizować Europejski Fundusz Rolny na Rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich, Leader + i Województwo Kujawsko-Pomorskie.