Radni Lewicy we Włocławku proponują, by samorząd wspierał leczenie metodą in vitro

Zdaniem radnej Ewy Szczepańskiej (KO) program leczenia bezpłodności metodą in vitro zmniejszy odsetek bezdzietnych par we Włocławku, obniży też koszty ponoszone przez pacjentów. Program przyczynić się ma według radnej do zapewnienia wyższego standardu pacjentom, a także zwiększenia skuteczności leczenia.

- To już jest kolejna interpelacja, którą składam i myślę że może wysoka rada i komisja zdrowia, rodziny, polityki społecznej przyczyni się do tego, abyśmy podjęli i opracowali program dofinansowania do leczenia niepłodności - mówiła podczas sesji 29 września Ewa Szczepańska.

O programie wsparcia dla osób, które zmagają się z niepłodnością, mówili też podczas konferencji prasowej radni SLD. Uważają, że pieniądze na ten cel powinny znaleźć się w przyszłorocznym budżecie miasta. Program powinien być realizowany we Włocławku przez kolejne lata.

Piotr Kowal, przewodniczący klubu radnych SLD podkreśla, że tam, gdzie w samorządach jest Lewica, tam tego typu przedsięwzięcia są podejmowane.

- W Kielcach na przykład radni Lewicy złożyli propozycję na kwotę 1,4 mln zł- mówi Piotr Kowal. - Taka kwota w również mogłaby zostać przeznaczona w kolejnych latach. W Łodzi Lewica już wdrożyła ten program. Mamy zapewnienie, że są skłonni udostępnić nam program leczenia, wówczas odpadną nam koszty jego opracowania.

W Łodzi koalicję tworzą Koalicja Obywatelska i SLD. Jak czytamy na stronie Urzędu Miasta Łodzi, program dofinansowania procedur in vitro funkcjonuje od połowy 2016 roku. Od początku do lutego 2020 r. dzięki niemu urodziło się 200 dzieci, w tym 13 par bliźniąt. Wnioski o udział w programie złożyły 853 pary. W 2020 roku z budżetu miasta przeznaczono 1 mln zł na wsparcie 200 procedur.

"Dodajmy, że od początku trwania programu (lipiec 2016 r.) wydaliśmy 3,4 mln zł na dofinansowanie zabiegów in vitro dla łódzkich par. Pierwsza, z pomocą programu, urodziła się Hania, która w maju 2020 r. skończy. 3 lata. [...] Zaś 100. dziecko z łódzkiego programu in vitro urodziło się we wrześniu 2018 r. Rodzi się mniej więcej tyle samo chłopców i dziewczynek" - czytamy na stronie Urzędu Miasta Łodzi.

Łódź bezpłatnie przekazuje innym samorządom licencję na program. Umowy podpisano z m.in. z Sosnowcem, Szczecinkiem, Gnieznem czy Zgierzem.

Ile kosztuje in vitro komercyjnie? Ceny zaczynają się od 5,5-6 tys. zł a dochodzą do nawet kilkunastu tysięcy złotych.

Zdania na temat in vitro są podzielone. Temat wywołuje kontrowersje. Pierwsze komentarze dotyczące Włocławka już się pojawiły na Facebooku. Część osób podkreśla, że we Włocławku jest wiele potrzeb w zakresie służby zdrowia. Brakuje na leczenie osób chorych onkologicznie. Są też zwolennicy dofinansowania przez samorząd programów leczenia niepłodności.

- Mam dwoje dzieci i jestem w stanie sobie wyobrazić, co czują pary, które zmagają się z bezpłodnością - mówi Czytelniczka. - Leczenie metodą in vitro jest drogie i zarezerwowane do osób zamożnych. Podoba mi się propozycja wspierania par bezdzietnych przez samorząd. Ludzie, którzy uczciwie pracują, ale nie zarabiają kokosów, są w tym momencie wykluczeni.

- In vitro tak, ale finansowanie zabiegów z pieniędzy podatników nie - uważa Czytelnik. - Są pilniejsze wydatki w mieście.

A Wy jak uważacie?