Na ten wynik wpłynął przede wszystkim fakt, iż w powiatowej kasie znalazła się duża liczba funduszy zewnętrznych. Poza tym był kolejny rok bez zaciągnięcia kredytu. Dla radnych powiatu tucholskiego wstrzemięźliwość w zaciąganiu zobowiązań to wręcz obowiązek – od kilku lat samorząd jest w programie naprawczym. Jak wynika ze sprawozdań, owa naprawa postępuje systematycznie.
- Z 36 mln zadłużenia w 2012 r. - już spłaciliśmy 18,7 mln – relacjonował dalej starosta. - . Na swe działania nie wzięliśmy ani jednego kredytu.
Gospodarowanie pieniędzmi ma tez inny wymiar: 4 miliony złotych to wkład własny do inwestycji a ich wartość w ubiegłym roku to 18 milionów.
Radni jednogłośnie poparli zatem absolutorium. Nie mieli też większych zastrzeżeń do treści raportu o stanie powiatu. No, może z wyjątkiem informacji o stanie dróg. Doszło do tego, że jeden z radnych zarzucał Zarządowi Dróg Powiatowych, iż ekspertyzę jakości dróg zlecił osobie niekompetentnej!
Nie zrobiła tego ciotka, lecz osoba z dobrymi kompetencjami – ripostował Krzysztof Kociński, dyrektor Zarządu Dróg.
Dla każdego samorządu modernizacja dróg to wręcz studnia bez dna, nic zatem dziwnego, że ten temat na dłuższą chwilę zogniskował uwagę samorządowców. Wśród nich jedna, która krzyżuje się z linią kolejową nr 201. Za kilka lat ma być on modernizowana dla potrzeb rozwoju szybkich połączeń kolejowych. Istniało ryzyko, iż spółki kolejowe zlikwidują przejazd kolejowy w Wielkim Gacnie, odcinając tym samym gminę Śliwice od reszty powiatu. Radni poparli jednomyślnie działania zarządu, by wespół z PKP PLK zbudować w tym newralgicznym miejscu wiadukt i zmodernizować odcinek drogi. Kolejowa spółka jeszcze kilka miesięcy temu upierała się przy swoim i chciała zlikwidować przejazd, powiatowi samorządowcy jednak nakłonili ich do zmiany decyzji. Inwestycja ma pochłonąć 8 milionów złotych a obie strony podzielą się po połowie kosztami przedsięwzięcia. Uchwała o podjęciu uzgodnień związanych z ta inwestycją to krok milowy w tym kierunku.
