Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny Michał Wrażeń zbojkotował głosowanie?

(mona)
- To, że nie głosowałem jest moim osobistym protestem - mówi radny Michał Wrażeń
- To, że nie głosowałem jest moim osobistym protestem - mówi radny Michał Wrażeń Fot. Monika Smól
Radny Michał Wrażeń nie brał udziału w głosowaniach podczas ostatniej sesji Rady Miasta. - Był obecny ciałem, a duchem i umysłem? - pytali w kuluarach inni rajcy. - Nie tego od nas oczekuje społeczeństwo!

Niedawno czterech radnych zostało ukaranych za to, że opuścili salę obrad po punktach merytorycznych, kiedy zaczęły się wolne wnioski i interpelacje. Choć przez kilka godzin uczestniczyli w sesji, potraktowano to jako nieobecność i w ramach kary rajcom odliczono po 100 złotych z diety. Ostatnia sesja trwała ponad pół godziny. Radny Wrażeń pojawił się, nawet zabierał głos, ale nie głosował. Nikt nie zareagował, a w kuluarach komentowano jego postawę, zwłaszcza czwórka, która wcześniej została ukarana. Mówili o tym, że 100 złotych nie stracił, bo zaliczył obecność, ale co to za obecność, skoro radny nie głosuje.

Rajca zbojkotował głosowanie

- Wygląda na to, że Michał Wrażeń zbojkotował głosowanie - mówi radny Tadeusz Schmelter. - Miał prawo nie podnieść ręki, ale ma wybór i głosować można za, przeciw, a niezdecydowani mogą się wstrzymać. Gdyby coś niejasnego było w uchwałach, to inni radni by tego nie przemilczeli.

- Zwrócimy się do radnego Giżyńskiego, gdyż Wrażeń wcześniej nie chciał podpisać protokołu z posiedzenia komisji rewizyjnej, a w trakcie jej trwania nie miał zastrzeżeń - mówi radny Andrzej Tarnawski, drugi z "czwórki". - To, że Wrażeń nie głosował komentowałem już w tracie sesji, bo siedzi na przeciwko mnie. Byliśmy zaskoczeni i zastanawialiśmy się z sąsiadami, czy nie ma ręki? Radny powinien mieć zdanie i głosować. Czekam na korektę statutu, w tym jest wiele niedomówień. Nas potraktowano ostro za wyjście pod koniec sesji, a tu...

Przewodniczący komisji rewizyjnej twierdzi, że nie widział, aby Wrażeń nie głosował. - Nic nie wiem także o tym, że nie podpisał protokołu, ale jest jeszcze czas, by go oddać - mówi Lesław Giżyński. - Komisja rewizyjna spotyka się we wtorek, porozmawiam z nim.

Zastępca przewodniczącego Rady Miasta twierdzi, że nie można radnego ukarać.

Nie dzieje się dobrze

Michał Wrażeń otwarcie mówi, że chciał - nie głosując - wyrazić protest. Przeciwko czemu? - To mój osobisty protest przeciwko temu, co się dzieje - tłumaczy radny. - Mówiłem już na którejś z sesji, że radny jest potrzebny tylko po to, aby przyjąć budżet i aby udzielić burmistrzowi absolutorium. Potem, gdy zmienia się budżet, nie ma już na nic wpływu. Moim zdaniem, przyjęty raz budżet, powinno się realizować w stu procentach. Na osiedle Raszei przeznaczyliśmy 30 tys. złotych, dokumentacja kosztowała 15 tysięcy, co z drugą połową? Gdy mieszkańcy pytają o to burmistrza, ten mówi, że nie ma środków, a przecież zostały pieniądze. Przykładem niech będzie tez ulica Łunawska. Miasto miało robić chodnik i oświetlenie ze Starostwem, a nic się tam nie dzieje.

Nie ma podstaw do ukarania

- Nie ma punktu zaczepienia, który by odebrał radnemu dietę, bo nie ma się na co powołać - mówi Janusz Błażejewicz. - To, że nie głosował możemy oceniać tylko w aspekcie moralnym i to było niewłaściwe zachowanie. W sensie prawnym czy finansowym nie możemy nic zrobić. Może jest to nauczka, coś do przemyślenia na przyszłość, gdy będziemy tworzyli regulamin. Nie możemy nikogo z radnych zmusić do głosowania, a życie pokazuje, czy zapiski w regulaminie są dobre czy złe. Ja zawsze głosuję, przecież można głosować przeciwko, ważne by podnieść rękę. Pamiętam, że sytuacja, gdy radny nie głosował miała już miejsce w przeszłości.

Przewodniczący Rady Miasta obawia się, że sytuacja może się powtórzyć. - Statut daje radnym trzy możliwości - głosują za, przeciwko lub wstrzymują się, jednak ani w statucie ani w żadnym dokumencie nie ma zapisu o możliwości przymuszenia radnego do głosowania - zaznacza Waldemar Piotrowski. - Po sesji przejrzałem dokumenty i muszę porozmawiać z radcą prawnym, bo nasz nieprecyzyjny statut owocuje takimi przypadkami. Powinien zostać zmieniony do końca roku kalendarzowego.

Burmistrz odpiera zarzuty radnego Wrażenia. - Dzieci nie miały dostać stypendiów, a podopieczni MOPS-u pieniędzy, bo tego dotyczyła sesja, bo nie został odwodniony teren przy Raszei? - mówi Mariusz Kędzierski. - Radny nie zaznajomił się z budżetem. Z dokumentacji dotyczącej Raszei nie zostało 15 tys. złotych, a dużo mniej. Nawet gdyby, to za te pieniądze i tak nie zrobilibyśmy odwodnienia. A na Łunawską jest przygotowywana dokumentacja.

Waldemar Piotrowski, przewodniczący Rady Miasta Chełmna

Waldemar Piotrowski, przewodniczący Rady Miasta Chełmna

- Na razie był jeden przypadek negatywnej postawy moralnej radnego, ale problem możemy mieć, jezeli takie zachowania staną się od teraz nagminne, choć byłaby to kompromitacja radnych. Społeczeństwo wybiera radnego, aby dyskutował, sensownie się wypowiadał, miał wiedzę oraz odwagę głosować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska