Jarosław Rabczenko jest radnym Platformy Obywatelskiej z Legnicy. Jak większość radnych, ma swój profil na facebooku. Zachęca tam swoich wyborców do kontaktu w sprawach ważnych dla miasta. Oprócz swojego adresu mailowego, podaje także...numer telefonu komórkowego.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
A jak to wygląda w naszym mieście? Na stronie bydgoszcz.pl znajdziemy jedynie daty dyżurów, którzy pełnią poszczególni radni. Z przewodniczącym i wiceprzewodniczącymi można spotkać się w bydgoskim ratuszu, z szeregowymi radnymi w siedzibach rad osiedli.
Zarówno szef bydgoskiej rady, jak i jego zastępcy spotykają się z mieszkańcami po wcześniejszym telefonicznym uzgodnieniu pod nr tel. 52 58-58-342.
Jedynym radnym, który za pośrednictwem strony bydgoszcz.pl apeluje o zgłaszanie wszystkich spraw i problemów, którymi jako radny powinien się zająć, jest Ireneusz Nitkiewicz. „Jeżeli chcesz się ze mną skontaktować, skorzystaj z formularza lub zadzwoń 52 522 34 74” zachęca z kolei na swojej stronie internetowej.
Czy bydgoscy radni też byliby skłonni publicznie udostępnić swoje numery komórek? -Jedyny numer, który posiadam to służbowy jako pracownika biura europosła Tadeusza Zwiefki. Niezręcznie byłoby mi go udostępniać - mówi Jakub Mikołajczak, radny PO. - To nie znaczy, że unikam kontaktu. To mieszkańcy nas wybrali, więc musimy być dla nich dostępni. W biurze rady miasta mój numer komórki można dostać bez problemu. Mieszkam w swoim okręgu wyborczym, więc zdarza się, że interwencje od mieszkańców przyjmuję na spacerze z psem - dodaje.
Na podanie swojego numeru komórkowego w biurze rady miasta zgodził się również Jarosław Wenderlich, radny PiS. - Jestem otwarty na kontakty z mieszkańcami w różnej formie, drogą mailową czy na moim profilu na facebooku - zapewnia. - Kiedyś mój numer telefonu był też na ulotce wyborczej, ale nie spowodowało to lawiny połączeń od wyborców - dodaje radny.
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju (20.07.2017)