Rozłożone na piętnaście lat
Budowa basenu w Radziejowie ma pochłonąć przeszło 11,5 mln zł. Na tę inwestycję 4,5 mln zł powiat musi wyłożyć z własnego budżetu, resztę z Regionalnego Programu Operacyjnego. Swoją część kosztów starostwo zamierza sfinansować z tzw. wykupu wierzytelności. Na czym to polega?
- Wykonawcy za budowę zapłaci bank, z którym zawrzemy stosowną umowę. Potem ratami będziemy wykupywać od niego zaciągnięte zobowiązanie. Oczywiście bank będzie je sprzedawał z procentem, ale będzie on niższy od oprocentowania jakiegokolwiek kredytu. Dodatkowym plusem takiego sposobu finansowania jest aż piętnastoletni okres wykupu wierzytelności - wylicza korzyści Dariusz Jałoszyński, radziejowski wicestarosta. Już w 2009 r. powiat wyłożył ponad 400 tys. zł na zakup projektu pływalni, wykonanie niezbędnych przyłączy i badania geologiczne gruntu.
Rada podjęła decyzję, choć nie jednomyślnie
Przypomnijmy, że budynek pływalni ma mieć wymiary 25 na 60 m. oraz łącznik z obiektem Zespołem Szkół Mechanicznych, obok którego ma stanąć. W środku znajdą się dwa baseny: główny o wymiarach 12,5 na 60 m. oraz rekreacyjny. Oprócz tego w budynku będą miejsca na małą gastronomię, widownia na ok. 200 miejsc (na piętrze), jaccuzi, bicze wodne, wanny z hydromasażem, nad szatniami usytuowana będzie salka do ćwiczeń fitness. Budowa obiektu ma ruszyć 1 marca. Na ostatniej sesji rady powiatu jej członkowie przyjęli uchwałę o sposobie finansowania budowy pływalni. Przeciw było dwóch radnych, od głosu wstrzymał się jeden. - Bardzo nas to dziwi, bowiem ta inwestycja sprzyja przecież rozwojowi naszego rejonu. Podnosi jego atrakcyjność, daje młodzieży i innym mieszkańcom kolejną szansę na ciekawe spędzanie czasu. Przede wszystkim jednak oznacza utworzenie dodatkowych dwudziestu miejsc pracy - mówi Dariusz Jałoszyński.
