- Już mój dziadek kupował "Pomorską", rodzice też i ja jestem przyzwyczajony mieć gazetę rano, do śniadania - tłumaczy Andrzej Lewandowski. - Niestety, w kiosku u zbiegu ul. Czarnieckiego i Narutowicza kupić prasy nie mogę, gdyż otwierany jest około 10, 11 czy 11.30. Sygnalizowałem sprawę w Ruchu w Bydgoszczy, ale nic się nie zmieniło. Niedawno był w pobliżu drugi kiosk, przy byłych Zakładach Mięsnych, ale go zlikwidowano. Musiałbym drałować aż za park, a to mi się nie uśmiecha. Dopiero przy ul. Chopina, przy blaszaku, mógłbym kupić gazetę.
Nasz czytelnik pyta, dlaczego kiosk nie jest czynny od rana.
W oddziale Ruchu SA w Bydgoszczy pani Monika Kuziemkowska zajmująca się siecią kiosków i umowami wyjaśnia: - Oczywiście, są ustalone godziny pracy naszych placówek. Ten kiosk w Grudziądzu, zgodnie z umową, powinien być czynny od godz. 6 do 17. Czasem każdemu się zdarzy, że nie może otworzyć placówki od samego rana, ale godz. 11 czy 11.30 to już przegięcie. Na pewno sprawę wyjaśnimy i spowodujemy, żeby sytuacja się poprawiła. Z drugiej strony jesteśmy z tego pracownika zadowoleni, bo jest dynamiczny, aktywny i bardzo się stara o zaopatrzenie i obroty.
W bydgoskim Ruchu zapewniono nas, że nadzór zwróci uwagę na godziny pracy tego kiosku, a także przyjrzy się innym placówkom, czy przestrzegają godzin ustalonych w umowach.
Czytaj e-wydanie »