Opinię na ten temat przedstawił Mateusz Łątkowski, adwokat, który w swojej zawodowej praktyce zajmuje się obroną praw zwierząt. Jak uzasadniał mecenas, uchwała jest niezgodna z ustawą o ochronie praw zwierząt, która wskazuje, że zabrania się puszczać psów nieoznakowanych i nie będących pod kontrolą właściciela.
O opinię na ten temat poprosiliśmy urząd miasta. Po kilku ponagleniach w końcu otrzymaliśmy odpowiedz. Jaką?
- W przypadku, gdy uchwała jest sprzeczna z prawem organ nadzoru orzeka jej nieważność - stwierdza Roman Stawisiński, dyrektor wydziału gospodarki miejskiej.
Ponadto w odpowiedzi szef wydziału stwierdził, że „zgodnie z art. 77. kodeksu wykroczeń - zachowywanie środków ostro-żności przy trzymaniu zwierzęcia odnosi się zarówno do trzymania w pomieszczeniu, na określonym terenie, jak i do wyprowadzania go na spacer, a także przewożenia (np. w publicznych środkach lokomocji).
Przeczytaj także: Działo się w regionie! Zobacz nasze podsumowanie [zdjęcia]
Przypomnijmy, że jeśli właściciel przestrzega zapisów ustawy o ochronie praw zwierząt (aktu prawnego wyższego rzędu niż uchwała) „w takiej sytuacji zastosowania nie będzie miał art. 77 kodeksu wykroczeń, który stanowi o zachowaniu zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia” - dodaje adwokat.
Rzeczowa odpowiedź mecenasa, poparta licznymi odniesieniami do aktów prawnych, zdaniem dyrektora Stawisińskiego to indywidualny pogląd adwokata w sprawie. Do tematu z pewnością wrócimy.
Pies na smyczy czy nie? Właściciele czworonogów nie zgadzają się z decyzją ratusza