- Kto wybrał pana na najlepszego dzielnicowego w naszym województwie?
- Zadecydował o tym wynik konkursu, organizowanego przez policję. Trzeba było zdać część teoretyczną i praktyczną. Ta pierwsza okazała się trudniejsza. Moim zdaniem pytania były skomplikowane nawet dla policjantów z wieloletnim stażem.
- Ciekawe czy ludzie z Pana rejonu zgadzają się z tym wyróżnieniem.
- Ci, którym się przyglądam, na pewno nie. Niedawno jeden z nich powiedział mi wprost, że nienawidzi policjantów i wzdryga się już na sam widok munduru. Nic dziwnego, założyłem mu niebieską kartę. Inni, podobni mu panowie, grozili raz, że mi przyłożą. Zbyt wielu z nich złapałem, gdy jechali "po pijaku".
- Zna pan wszystkich mieszkańców swego rejonu?
- Powinienem i zamierzam to osiągnąć. Jednak jestem dzielnicowym dopiero od roku. Im dłużej będę, tym więcej się dowiem. Staż jest w tej pracy bezcenny. I nie chodzi tylko o pogłębianie wiedzy o ludziach. Też o ich zaufanie.
- Rozumiem, że radzą się oni czasem pana w ważnych sprawach.
- Owszem. Pytają na przykład o zasady podziału majątku czy metody wychowawcze.
-że zapraszają do swoich domów, tak bez powodu?
- Z miłych spotkań, to bywam głównie na festynach i zebra-nich sołeckich. Zazwyczaj odwiedzam trudnych mieszkańców. Czasem interweniuję.
- W jakich sprawach najczęściej?
- Awantury domowe, spowodowane alkoholizmem. To potwornie trudny temat, bo ciężko być obiektywnym. Zdarza się, że mężczyzna się upił i krzyczy, ale to kobieta go do tego sprowokowała.
- Jaka sprawa była dla pana najtrudniejsza?
- Molestowanie seksualne dzieci. Cieszę się, że ich ojciec poszedł za to do więzienia.
- A najmilsza?
- Tych, niestety, jest dużo mniej. Ostatnio zrobiło mnie się miło, gdy przeczytałem wypowiedź sołtysa Terespola, że spadła tam liczba przestępstw.
- A które wsie z pana rejonu są najspokojniejsze?
- Drozdowo, Kosowo, Niedźwiedź, i Głogówko.
- Pod pana opieką znajdują się dwie szkoły. Mówi się, że wiejskie są bezpieczniejsze od miejskich. Zgadza się pan z tym?
- Muszę przyznać, że nie interweniuję w swoich szkołach, nie ma powodów. Więc coś jest w tym, co pani powiedziała. Współpraca z obiema dyrektorkami też mnie się dobrze układa.
- Weźmie pan udział w konkursie na dzielnicowego kraju?
- Tak. Na początku października w Katowicach.
- Trzymamy kciuki!
rejon pana Dulińskiego
Chrystkowo, Drozdowo, Dworzysko, Głogówko, Gruczno, Kosowo, Kozłowo, Polski Konopat, Niedźwiedź, Terespol Pomorski, Topolinek, Wielki Konopat**
Rozmawiała: