https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Razem dobrze, razem źle

Barbara Zybajło
Medale "Za długoletnie pożycie małżeńskie"  wręczył wiceburmistrz Józef Pokrzywnicki oraz  zastępca kierownika USC Lidia Szczęsna.
Medale "Za długoletnie pożycie małżeńskie" wręczył wiceburmistrz Józef Pokrzywnicki oraz zastępca kierownika USC Lidia Szczęsna. Barbara Zybajło
Maria i Zygmunt Matuszakowie spędzili razem pół wieku. Humory im dopisują, lubią sobie pośpiewać i posłuchać kaset. Życie biorą takim, jakie jest, a mimo wieku potrafią się cieszyć jego urokiem.

     Pan Zygmunt 28 lat pracował w garbarni. - Ja też tam pracowałam, ale trzeba było wychować dzieci - mówi pani Maria.
     Jubilat pochodzi z Wielkopolski, jego ojciec był kolejarzem, więc rodzina trafiła do Bydgoszczy, później do Chojnic. - Terminowałem u szewca Porożyńskiego, przy rynku - opowiada Matuszak. - Przynosili buty przyszli szwagrowie, okazało się, że chłopaki mają ładną siostrę, od razu się umówiłem. Tak do niej jechałem, że aż rower rozwaliłem.
     Pani Maria, z domu Prądzińska, urodziła się jako najmłodsza z jedenaściorga rodzeństwa. Mieszkali w Kaszubie, gm. Brusy, ale jej rodzina pochodzi z Gochów. W Kaszubie zamieszkali po ślubie jubilaci. - Jak w życiu, raz było dobrze, raz źle - mówią. - Najważniejsze, że jesteśmy razem.
     Państwo Matuszakowie dochowali się trzech synów i jednej córki, mają też sześcioro wnucząt. Teraz mieszkają z synem Stanisławem. - Mama trochę choruje, zawsze była bardzo ruchliwa, wciąż pracowała, kręciła się po domu - mówi córka Wiesława Gemba. - Teraz brakuje nam jej ciast, sosów, przysmaków, które robiła.
     Po wylewie czuje się jednak dobrze, a jego skutków prawie nie widać. - Wyciągnęli mamę w Kościerzynie - cieszą się dzieci.**

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska