MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Recenzja kulinarna. Po góralsku w podbydgoskiej "Gazdówce"

Bożenna Szymańska [email protected]
Recenzja kulinarna. Po góralsku w podbydgoskiej

"Gazdówka" w Żołędowie to chyba najbardziej ulubiony lokal bydgoszczan i turystów. Ma wielkie wzięcie, a kusi bardzo wyglądem góralskiej chaty na nizinach. Każdy chce zobaczyć co jest w środku i jak smakuje góralskie jedzonko.

A nigdzie w okolicy nie podadzą wam "sałatki Jędrka, co kozie mleko z owcym pomylił", "pieconego scupaka, co go gazda złapał i na młodej kapuście z wyndzonkom uwazył" czy też "miysa barana na dysku podanego z sakramencko ostrym sosem".

Tutaj zjeść można "bezowe wirychy", "galarć z pstrąga", "sałatkę z kurcynciym wyndzonym", "kuzy cycek na łostro" czy "kohuta z oscypkiem".
Rozsiadam się zatem za drewnianym stołem, na szerokiej drewnianej ławie, pod owczą skórą na drewnianej powale i słuchając "Góralu czy ci nie żal" już wiem, co zjem.

Przeczytaj także:Bardzo fajna restauracja: "Gościnna Chata" w Czarnowie [zagadka]

Na przystawkę "sałatkę Jędrka", potem "kiełbaskę jagniyncą z sosym cosnkowym" i "dorsza, co go Stasiek złapał i w cieście piwnym usmazył", a na koniec "bezowe wirychy". I podzielę się z Wami, drodzy Czytelnicy, kulinarnymi wrażeniami.

Sałatka Jędrka to zestaw rozmaitych, kolorowych sałat z wyjątkowo smacznym krążkiem grillowanego serka koziego. Jest delikatny, a jednak konkretny w smaku, a towarzystwo zielonych i czerwonych sałat podkreśla walory koziego dysku.
Do tego mam rydze smażone na maśle i gdyby kucharz bardziej ostrożnie serwował oliwę - byłabym absolutnie usatysfakcjonowana. Troszkę z tą oliwą przesadził, ale mimo to danie jest pyszne.

Kiełbaska jagnięca, zwinięta w apetyczny zwój, jest bardzo smaczna. Zjadam ją z czosnkowym biały sosem zrobionym na bazie śmietany i zagryzam połówkami dorodnych śliwek. Śliwki często pojawiają się jako smaczny garnir na talerzu.

Góralski kucharz podał mi także doskonale usmażonego dorsza, choć przecież z Zakopanego tak daleko do mórz jakichkolwiek. Dorsz jest panierowany w piwnym cieście i dzięki ryba ma chrupiącą panierkę.

A na deser zjadłam górkę bezową z kremem. Czyli "bezowe wirychy". I choć rozsądek mi mówił, żebym tylko skosztowała owych wierchów, to bezy tak mi przypasowały, że owe szczyty pokonałam z szalonym wręcz zapałem.

ZAGADKA KULINARNA
Rozszyfrujcie proszę nazwy góralskich potraw podanych w powyższym tekście.
Komisja konkursowa wybierze najwłaściwszą odpowiedź, a właściciele "Gazdówki" zaproszą zwycięzcę na obiad, Wraz z osobą towarzyszącą.

Odpowiedzi przysyłajcie na adres: [email protected]
Bardzo prosimy o podanie imienia i nazwiska oraz miejscowości, w której mieszkacie...

Recenzja kulinarna. Po góralsku w podbydgoskiej
Recenzja kulinarna. Po góralsku w podbydgoskiej
Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska