Nastały ciężkie czasy dla gapowiczów! Prawo przewozowe, które weszło w życie 1 marca jest dla nich surowe. I daje kontrolerom prawo do... zatrzymywania.
Z badań przeprowadzonych na zlecenie Urzędu Miasta we Włocławku wynika, że ponad 2 procent pasażerów Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego nie kasuje biletów. Kontrolerzy wyłapują miesięcznie około 500 - 550 gapowiczów. W ciągu roku - 6,5 tysiąca.
Ile kosztuje jazda bez biletu? Obecnie to 105 złotych. Ale są tacy ryzykanci, którzy mają do zapłacenia dziesięć takich "mandatów". Kary nałożone na nieuczciwych pasażerów sięgają 700 tysięcy złotych rocznie. - Tyle kosztuje jeden nowy autobus - mówi Marek Krygier, prezes włocławskiego MPK.
Kontrolą biletów we włocławskich autobusach zajmuje się od niedawna radomska firma "Refleks" . Jakie są największe grzechy pasażerów MPK? To między innymi zbyt późne kasowanie biletów, ale też niechęć do wylegitymowania się. Ten ostatni przypadek dotyczy tylko gapowiczów. Zdarzają się też ucieczki z autobusu.
Z kolei pasażerowie, przyłapani na jeździe bez biletu skarżyli się nam na to, że kontrolerzy ograniczają ich wolność, bo na przykład nie pozwalają opuścić autobusu przed przyjazdem policji w sytuacji, gdy nie mają przy sobie dowodu osobistego.
Przeczytaj też: Bilety kontroluje we Włocławku firma "Refleks"
Prawo przewozowe, które weszło w życie 1 marca wyraźnie określa zasady przeprowadzania kontroli, prawa i obowiązki pasażerów i kontrolerów oraz odpowiedzialność za za naruszenia przepisów. Z punktu widzenia MPK najważniejszy w znowelizowanej ustawie jest zapis mówiący o tym, ze zajęcie miejsca w autobusie oznacza zawarcie umowy przewozowej. - To powinno położyć kres dyskusjom, kiedy należy skasować bilet - mówi prezes Marek Krygier. - Oczywiście, należy to zrobić zaraz po wejściu do autobusu, a nie na przykład na trzecim przystanku.
Znowelizowane prawo przewozowe mówi też wprost, że w razie braku dokumentu, potwierdzającego tożsamość "do czasu przybycia funkcjonariusza policji lub innych organów porządkowych, podróżny obowiązany jest pozostać w miejscu przeprowadzania kontroli albo w innym miejscu wskazanym".
Przepisy pozwalają też na nałożenie na takiego pasażera grzywny.
Czytaj e-wydanie »