Do akcji pomocy ludziom, którym woda zalewała posesje zaangażowano strażaków ochotników i zawodowych.
Interweniowali oni w Bławatach, Dąbrowie, Dzierzążnie, Jeziorach Wielkich, Marcinkowie, Młynach, Mogilnie, Nowej Wsi, Nożyczynie, Ostrowie, Padniewie, Procyniu, Siedlimowie, Słaboszewku, Szczepankowie, Świerkówcu, Witkowie, Wronowach, Wszedniu, Wylatowie, Zbytowie i Zofijówce.
Ewakuacja w Nowej Wsi
Próśb o pomoc było tyle, że w Powiatowym Stanowisku Kierowania, w komendzie PSP w Mogilnie musiały dyżurować dwie osoby, choć zwykle pracuje tu jeden oficer. Najpoważniejsza sytuacja była w Nowej Wsi, w gminie Jeziora Wielkie. Tam w sobotę, kiedy strażacy wypompowali wodę z jednej z posesji okazało się, że ściany domu popękały. Ratownicy zdecydowali o ewakuacji małżeństwa i kilkoro ich dzieci. Zapadła decyzja, że budynek muszą obejrzeć budowlańcy. W niedzielę inspektorzy budowlani potwierdzili, że w domu nie można na razie zamieszkać. Lokatorzy musieli przenieść się do rodziny.
W ostatnich dniach strażacy wypompowali w sumie kilkaset tysięcy litrów wody, zbudowali zapory, które chronią budynki i drogi, umacniali zabezpieczenia. W akcjach brało udział stu strażaków.
Trudno przejechać
Nie wszędzie udaje się usuwać rozlewiska. Zalana jest droga do Żabna, od ulicy Poznańskiej do drogi krajowej. Właśnie zapadła decyzja o jej zamknięciu.
Wysoki stan wody na Jeziorze Mogileńskim zagraża nie tylko parkowi miejskiemu. Na ulicy Benedyktyńskiej woda niebezpiecznie zbliżyła się do budynków jednej z firm.
Groźna jest też Noteć i Panna. Rzeki zagrażają domom położnym najbliżej brzegów. Tak jest m.in. w Marcinkowie. Tu w każdej chwili może okazać się konieczne wzmacnianie wału oddzielającego posesje od Noteci. Przypomnijmy, że już od wielu tygodni mieszkańcy domu położonego najbliżej rzeki mają zalaną piwnicę i garaż.
Trudna sytuacja jest także w sąsiednim powiecie gnieźnieńskim. Tu też z wielu posesji wypompowywana jest woda. Zalane zostały niektóre lokalne drogi. W Miatach zamknięto drogę powiatową z Trzemeszna do Witkowa. W ostatnich dniach trudna sytuacja była też w innych wsiach gminy Trzemeszno. Głównie w Zieleniu i Mijanowie. Woda zagrażała tam gospodarstwom. Gmina musiała szybko kupić worki i piasek, aby utworzyć wały, zatrzymujące rozlewiska.
Sytuacja na rzekach i rozlewiskach jest cały czas monitorowana przez powiatowe i gminne zespoły zarządzania kryzysowego. Osoby mieszkające w pobliżu rzek zostały poproszone, o informowanie służb ratunkowych w przypadku podnoszenia się lustra wody.