Gospodarz województwa spotkał się we wtorek (23 X) z mediami jako pewny już radny elekt. Podkreślił jak istotna jest osiągnięta w tych wyborach wysoka frekwencja, która przekroczyła 50 procent. Oznacza ona, że mieszkańcy regionu rozumieją i doceniają wagę decyzji i działań podejmowanych przez samorząd województwa.
Zobacz także wideo: Przed nami druga tura wyborów samorządowych 2018
- Mój adres osobisty chcę skierować do tych wszystkich wyborców, którzy tak gremialnie poparli moją kandydaturę. Wiem, że oddali na mnie głos przede wszystkim ci, którzy oczekują kontynuacji dotychczasowej polityki samorządu województwa opartej o zasadę zrównoważonego rozwoju, dostrzegania nie tylko najsilniejszych ośrodków, takich jak Toruń czy Bydgoszcz, ale docierania też z naszymi projektami i realizacjami wszędzie tam, gdzie jest to najbardziej oczekiwane. Ze szczególnym uwzględnieniem tych obszarów, które wciąż jeszcze wymagają interwencji i wsparcia. Odbieram też to poparcie jako apel o zgodę w naszym województwie. Rozwija się ono we właściwym kierunku, mamy też coraz lepsze wskaźniki tego rozwoju – stwierdził w swoim wystąpieniu.
Przeczytaj także: Piotr Całbecki głównym kandydatem na stanowisko marszałka
Dodał, że z przymiarkami personalnymi do zarządu województwa należy poczekać na ostateczny wynik wyborów.
Oficjalne wyniki wyborów do sejmiku województwa nie są jeszcze znane. Nie wiadomo więc, kto, poza marszałkiem Całbeckim, w nim zasiądzie. Wiadomo, że będzie to 30 radnych wybranych z użyciem ordynacji proporcjonalnej w wielomandatowych okręgach wyborczych. Okręgów tych jest sześć, z każdego z nich mandat otrzyma pięcioro radnych. (Marszałek Całbecki startował w okręgu nr 4 obejmującym Toruń oraz powiaty chełmiński i toruński.) To sejmik wybierze marszałka województwa i pozostałych członków zarządu. Jego pierwsze posiedzenie odbędzie się w ciągu tygodnia od 16 listopada - tego dnia upływa kadencja obecnych władz samorządowych.