Mamy straż, która i tak nie jeździ do pożarów, tylko pokazuje się w mundurach na pogrzebach, w kościele i podczas uroczystości. Albo spotyka się w tej remizie, by biesiadować, a potem druhowie zachowują się w sposób niegodny strażackiego munduru - przedstawiała sytuację gminnej władzy.
Druhem w liczącej 26 osób OSP w Sędzinie jest radny Radosław Matuszewski. - Niestety, stara gwardia dobrze się trzyma, a młodzi są zniechęceni, bo nie mają wiele do powiedzenia - przyznaje radny. Sam jest człowiekiem młodym.
Kujawsko-Pomorską Strefę AGRO znajdziesz na Facebooku - dołącz do nas!
OSP w Sędzinie dowodzi osoba nie tylko spoza gminy Zakrzewo, ale w ogóle spoza powiatu aleksandrowskiego. Prezes Janusz Kaźmierczak mieszka w Dobrem. Na pytanie, dlaczego druhowie nie udostępniają remizy innym mieszkańcom wsi mówi: - Przecież organizowane są tu wesela i przyjęcia.
Przyznaje, że druhowie na tym zarabiają. - To nasza remiza, zapisana w sądzie w Toruniu, a inni chcieliby tu rządzić. Nie ma takich szans. Z KGW nikt o salę nie pytał. Jak przyjdą porozmawiać, to im udostępnimy- mówi. Wójt Artur Nenczak w rozmowie z „Pomorską” ubolewa, że OSP w tej wsi nie współpracuje z mieszkańcami i nowo powstałym KGW.
- Mamy piękne przykłady takiej współpracy: w Kolonii Bodzanowskiej, Bodzanowie, Siniarzewie. Tam remizy, choć strażackie, są dobrem wspólnym. Wszyscy z nich korzystają i o nie dbają - mówi.