Obecnie więcej dzieje się od strony chełmińskiej, gdzie układana jest nawierzchnia - Na dalszych odcinkach wykonujemy podbudowę pod przyszłą jezdnię, drogi dojazdowe i serwisowe. Zabezpieczyliśmy też drzewa, które są w sąsiedztwie inwestycji - mówi Julian Drob, rzecznik prasowy bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Realizacja inwestycji wiąże się z utrudnieniami. Tych nie brakuje. I jeszcze przez pewien czas kierowcy będą musieli uzbroić się w cierpliwość.
- Zdajemy sobie sprawę, że jest to odczuwalne. Zwłaszcza w godzinach szczytu. Ale ta inwestycja prowadzona jest pod ruchem. I nie ma alternatywy, bo najbliższy most jest w Grudziądzu - tłumaczy Julian Drob. - Najpierw musi być gorzej, żeby później było lepiej - dodaje.
Sęk w tym, że do końca nie wiadomo kiedy można spodziewać się zakończenia prac. - Przewidujemy w tej chwili, że inwestycja zostanie zrealizowana w czwartym, a nie w trzecim kwartale jak wcześniej planowaliśmy. Głównie przez problemy z podłożem. Nie wiemy też, czy w trakcie nie będzie kolejnych niespodzianek - tłumaczy Julian Drob. - Kierowcy z biegiem czasu jednak będą dostrzegali poprawę - zapewnia.
Przypomnijmy, że zakres prac jest spory. A obejmuje m.i.n: przebudowę i skanalizowanie skrzyżowań, wykonanie skrzyżowania typu małe rondo, przebudowę (w tym poszerzenie i wzmocnienie) drogi krajowej nr 91, wykonanie ciągów pieszych i rowerowych, wykonanie dodatkowego pasa ruchu do wyprzedzania na wzniesieniu, przebudowę i budowę zatok autobusowych i zjazdów, przebudowę zatoki do kontroli i ważenia pojazdów oraz przebudowę istniejącej sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniach.