https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Remont drogi cieszy mieszkańców Mogilna. Są jednak też obawy...

Mieszkańcy niecierpliwie czekają na remont drogi wojewódzkiej
Mieszkańcy niecierpliwie czekają na remont drogi wojewódzkiej sxc.hu
Zapowiedź remontu drogi wojewódzkiej numer 254 cieszy mieszkańców Mogilna. Czekają na niego wiele lat. Przygotowania do inwestycji budzą jednak także obawy.

Zakończyły się już spotkania konsultacyjne, jakie organizowali projektująca drogę firma oraz urząd marszałkowski i Zarząd Dróg Wojewódzkich. Część uczestniczących w nich mieszkańców nie jest usatysfakcjonowana. Uważają, że nie dostali odpowiedzi na wiele nurtujących ich pytań.

Przeczytaj także: Wypadki w okolicach Mogilna to nie wina drogi. Tylko ludzi!

Podczas mogileńskiego spotkania aktywni byli mieszkańcy ulicy Poznańskiej. Oni bowiem obawiają się, że po remoncie droga będzie zbyt blisko ich posesji, boją się także zalewania ich domów. Już teraz chcą wiedzieć co z odwodnieniem drogi, czy nie będą zalewani podczas opadów i co z kanalizacją. Kolejne pytanie to jak droga zostanie poprowadzona przez rzekę Pannę. Projektanci drogi nie dają odpowiedzi na te pytania. Dlaczego? Konsultacje, które zorganizowano nie są dyskusją nad ostatecznym projektem przebiegu trasy. Można się było dowiedzieć jedynie, że droga będzie o metr obniżona, ma też być poszerzona, a przy niej mają biec ścieżki rowerowe. Dziś także nikt mówi kiedy rozpoczną się prace. Wiadomo, że będą trzy etapy: Brzoza-Łabiszyn, Łabiszyn-Barcin i Barcin do Mogilna. Nie jest przesądzone, czy w takiej kolejności inwestycja będzie realizowana.

- Chcemy wiedzieć od kiedy będzie budowa, bo plany to już oglądaliśmy dawno - mówi jedna z mieszkanek Mogilna.
Mieszkańcy ulicy Poznańskiej chcieli jednak, aby zorganizować jeszcze tylko z nimi osobne spotkanie. Chcą także, aby w ich imieniu urzędnicy mogileńskiego ratusza pilnowali sprawy projektowania drogi i interesów właścicieli posesji.
Burmistrz Leszek Duszyński uspokaja: - To jest tylko koncepcja, budowa stoi pod znakiem zapytania, rozpocznie się po 2018 roku. Do tego czasu będzie na ulicy Poznańskiej podłączona kanalizacja.

Włodarz uspokaja, że spotkanie z mieszkańcami miało na celu głównie wyjaśnienie kwestii zjazdów do posesji i na działki graniczące z drogą.

Jednocześnie Leszek Duszyński zapewnia, że na każdym etapie planowania budowy ratusz będzie "trzymał rękę na pulsie".

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska