Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Restauracja Szarpane w centrum Bydgoszczy działała jeden dzień i została zamknięta

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
Na początku stycznia sympatycy przyszłej restauracji dowiedzieli się, że remont dobiega końca, czeka na sprzątanie i meblowanie. Chwilę później ekipa "Szarpanego" powiadomiła o planowanej wizycie Sanepidu. Po tym, jak inspekcja miała wydać pozytywną opinię, pracownicy lokalu obiecali wskazać datę otwarcia. Niestety, restauracja została zamknięta jeszcze w dniu otwarcia.
Na początku stycznia sympatycy przyszłej restauracji dowiedzieli się, że remont dobiega końca, czeka na sprzątanie i meblowanie. Chwilę później ekipa "Szarpanego" powiadomiła o planowanej wizycie Sanepidu. Po tym, jak inspekcja miała wydać pozytywną opinię, pracownicy lokalu obiecali wskazać datę otwarcia. Niestety, restauracja została zamknięta jeszcze w dniu otwarcia. Oliwia Nowak
- Nie jesteśmy w stanie sprostać procesom logistycznym i pojawiło się wiele kwestii nie do przeskoczenia - informuje zespół nowej bydgoskiej restauracji, która była otwarta jeden dzień i została zamknięta na stałe.

"!Otwieramy w PIĄTEK 26 stycznia! Będzie można zasmakować SZARPANEGO w 3 opcjach i aż z czterema rodzajami mięsa!". Tak zapowiadali właściciele nowego lokalu gastronomicznego w Bydgoszczy. To restauracja "Szarpane" przy ul. Długiej w centrum miasta. W mediach społecznościowych od kilkunastu dni pojawiały się wpisy i zdjęcia z przygotowań lokalu. Personel restauracji publikował je na oficjalnym profilu na Facebooku. Na początku stycznia sympatycy przyszłej restauracji dowiedzieli się, że remont dobiega końca, czeka na sprzątanie i meblowanie. Chwilę później ekipa "Szarpanego" powiadomiła o planowanej wizycie sanepidu. Po tym, jak inspekcja miała wydać pozytywną opinię, pracownicy lokalu obiecali wskazać datę otwarcia. Wreszcie ją podali: wspomniany 26 stycznia.

Kłopoty na otwarciu restauracji Szarpane w Bydgoszczy

Inaugurację zaplanowano na godz. 13.00 (nawet kolorowe baloniki czekały), ale lokal zaliczył falstart.

- Z przyczyn od nas niezależnych musimy przesunąć godzinę otwarcia na 15.00. Wiemy, że czekacie z niecierpliwością! Będzie pysznie - zapewniali jego prowadzący w ostatni piątek.

Kto tego samego dnia wieczorem chciał przyjść na zapiekanki i podobne jedzenie właśnie w tej lokalizacji, ten się zdziwił. - Restauracja była nieczynna. Jakiś mężczyzna przy wejściu mówił, że zamknięte - opowiada nam niedoszły gość lokalu.

Restauracja zamknięta

Nazajutrz (27 stycznia) właściciele punktu ogłosili w mediach społecznościowych, że to już koniec działalności. W oświadczeniu czytamy m.in.: "Szarpane" to nie tylko jeden dzień otwarcia, ale wiele poprzedzających go tygodni ciężkiej pracy. Ostatnie dni i otwarcie zweryfikowały nasze plany i możliwości. Chcieliśmy stworzyć miejsce, w którym jedzenie będzie przygotowywane od początku do końca własnymi siłami, począwszy od świeżych składników, przygotowywania sosów, sałatek i mięsa. Niestety, doszliśmy do wniosków, że nie jesteśmy w stanie sprostać procesom logistycznym i pojawiło się wiele kwestii nie do przeskoczenia. Przeliczyliśmy siły na zamiary i projekt "Szarpane" dobiegł końca i nie będzie kontynuowany. Dzień otwarcia był również naszym dniem zamknięcia.

Firma na kilka godzin

To ewenement nawet prawdopodobnie w skali kraju, żeby firma funkcjonowała jedynie kilka godzin i przestała istnieć. Zespół restauracji "Szarpane" w Bydgoszczy zamierza odstąpić lokal. Prowadzący go zablokowali możliwość dodawania komentarzy innym osobom, a ludzie i tak komentują. Niektórzy podejrzewają, że szefostwo miało problem z inspekcją sanitarną i lokal nie przeszedł kontroli, wykonywanej przed otwarciem. Drudzy od razu obalają tę tezę. - Przecież ekipa z "Szarpanego" pisała przedtem, że poda termin otwarcia po otrzymaniu zgody z sanepidu. Skoro datę podała, to znaczy, że sanepid wydał pozwolenie na użytkowanie.

W Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej nic nam nie powiedzą, ponieważ obowiązuje ochrona danych.

Poprosiliśmy o wyjaśnienie sytuacji u źródła, ale zespół restauracji odmówił nam udzielenia odpowiedzi. - Wszystkie informacje zawarliśmy w oświadczeniu w social mediach, czyli na Facebooku i Instagramie - przekazano nam.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska