https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rewitalizacja centrum Więcborka. Oświetlą kościół, położą kostkę

Barbara Zybajło-Nerkowska
Prace na rynku w Więcborku ruszyły w kopyta
Prace na rynku w Więcborku ruszyły w kopyta Barbara Zybajło-Nerkowska
Ruszyły prace przy rewitalizacji centrum. Pogoda sprzyja, więc Skanska rozkopuje teren przy pomniku. Zdania na temat wykonywanych właśnie robót są wśród mieszkańców podzielone.

Rynek otoczony jest barierkami, a sprzęt przekopuje teren. Roboty ruszyły z kopyta, ale i tak z powodu pogody są opóźnione, bo firma zamierzała wejść na plac budowy wcześniej.

Zakres prac jest duży - od nawierzchni i nowego asfaltu poprzez podświetlenie kościoła po nasadzenia i upiększanie. Rynek zdobić ma fontanna i polbruk, a wszystko za 2 mln 800 tys. zł. 70 proc. kwoty pochodzi ze środków unijnych, ale i tak inwestycja nadszarpnie budżet miejski. Jedno jest pewne - po jej zakończeniu będzie w końcu ładnie, a siermiężny rynek odejdzie w zapomnienie.

Mieszkańcy jednak narzekają - głównie na brak miejsc parkingowych, ale nie tylko. - Wystarczy popatrzeć, ile sklepów pada - mówi jedna z właścicielek butiku. - Ja też zamykam interes i wyprzedają wszystko. Po pierwsze - w centrum nie ma gdzie stanąć, a po drugie, ludzie w Więcborku nie mają pieniędzy. Największym problemem jest u nas brak klasy średniej - klienci albo kupują w lumpeksie, albo jadą do Bydgoszczy do galerii, bo ich na to stać. No i teraz przez ten remont w centrum wszystko dodatkowo stoi.

Prace zaczęły się nieszczęśliwie, bo już wiadomo, że w sezonie wykonywana będzie nawierzchnia, więc Więcbork stanie w korkach. Jest jedna rzecz, która cieszy - po zakończeniu robót rynek zyska blask.

I choć miejsc parkingowych będzie mniej, to można sobie będzie za to posiedzieć na ławeczce i popatrzeć na fontannę. - Nas, drobnych przedsiębiorców, to wcale nie cieszy - mówi więcborczanka. - Młodzi wyjeżdżają, nie ma ruchu. Nasze miasto powoli zamiera. Ja zamykam sklep i idę na zasiłek. trudno - teraz będzie mnie musiało utrzymać państwo.

Wiadomości z Sępolna

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
ja
Zwłaszcza pod zegarem u pana M. drożyzna. Ludzie liczyć potrafią i pójdą gdzie taniej. Żaden parking tu nie pomoże.
Sklepy jak ten wspomniany zawsze omijam szerokim łukiem. Niezależnie gdzie akurat zaparkuję.
d
dan
Powodem upadku sklepikarzy jest płatny parking który jak widać skutecznie odstrasza potencjalnych klientów czego nie widać przed Biedronką czy Polo tam parking jest z darmo i kupujących pełno - warto chyba się nad tym zastanowić. W tak małym miasteczku płatny parking jest bez celowy powoduje odpływ klientów z centrum a tym samym upadki sklepów - jak to się dzieje obecnie w Więcborku.
Może obecne władze Więcborka do tego właśnie dążą? Najpierw tłumaczono wprowadzenie opłaty za parkowanie brakiem miejsc, a teraz połowę tych miejsc się likwiduje. Ta "logika" jest jakaś pokrętna.
e
emeryt
Zwłaszcza pod zegarem u pana M. drożyzna. Ludzie liczyć potrafią i pójdą gdzie taniej. Żaden parking tu nie pomoże.
k
klient
Moim skromnym zdaniem na rynku, czyli reprezentacyjnej części miasta parkingu dla samochodów jak w wielu innych miastach nie powinno być wcale. Czy jesteśmy już tak leniwi że wszędzie musimy dojechać pod próg? Dobry sklep zawsze się utrzyma. Zwłaszcza na rynku. A jeśli towar nie schodzi, to może za wysoka marża?
G
Gość
Powodem upadku sklepikarzy jest płatny parking który jak widać skutecznie odstrasza potencjalnych klientów czego nie widać przed Biedronką czy Polo tam parking jest z darmo i kupujących pełno - warto chyba się nad tym zastanowić. W tak małym miasteczku płatny parking jest bez celowy powoduje odpływ klientów z centrum a tym samym upadki sklepów - jak to się dzieje obecnie w Więcborku.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska